Wszędzie Święta, w galeriach handlowych szaleństwo, wchodzę do sklepu, który lubię - "Duki", pytam o jakiś upatrzony drobiazg na prezent, a tu Panie bezradnie rozkładają ręce.....wyprzedane!
Widać rodacy na serio wzięli sobie do serca słowa jakiegoś ekonomisty, że popyt wewnętrzny to recepta na kryzys. Mimo tłumów, jest dość miło, więcej uśmiechów wkoło, życzę Pani w kasie wszystkiego najlepszego, i wzamian dostaję ciepłą odpowiedź i wcale nie szablonowy uśmiech.W Almie harcerze z Nigru i BS-u pakują prezenty, jak co roku. Choinki, światełka, kolędy, komercja jednak nadal przytłacza. A przed Dominikanami nie ma w tym roku żywej szopki i osiołków, ku wielkiemu rozczarowaniu dzieciaków.
Netem i komórką zaczynają przychodzić życzenia, a ja marzę o pocztowej kartce. Chyba się zawezmę i porozsyłam trochę "analogów".....
Dla wzoru i przykładu kartka Bożonarodzeniowa Pierwszego Skauta!
Niech Wam się Święci!
Czuwaj!




Mały upominek od Redakcji: So This Is Christmas

Christmas time Mistletoe and Wine

I wreszcie..... Jest Taki Dzień

W kręgu światowych przywódców największego formatu, którzy byli skautami zabrakło dziś Vaclava Havla, który w latach młodości był skautem-żeglarzem, zanim komuniści zlikwidowali skauting w Czechosłowacji. Jako pierwszy Przezydent Odrodzonych Czech, a wcześniej Czechosłowacji wspomagał skauting Republiki w bardzo trudnej odbudowie. Odszedł 18 Grudnia 2011 r.

11 grudnia wyjechaliśmy do Bukowiny Tatrzańskiej na Krąg Instruktorski, do Ośrodka Hufca Kraków Śródmieście. Było nas coś ok. 40 osób. Było też o czym pogadać. Starszoharcerski (dziś wędrowniczy) Szczep, taki jak nasz mocno odczuwał napiętą sytuację w Kraju. Mieliśmy już wiele osób pod opieką - ludzie starsi, schorowani z trudem dawali sobie radę wobec pustych półek w sklepach, wyłączeń prądu i nadchodząca zima jawiła się dość koszmarnie. W Szczepie byli instruktorzy działający zarówno w NZS, w Solidarności jak i w różnych mniej, lub bardziej jawnych ruchach harcerskich. Chcieliśmy się w spokoju naradzić, co dalej. Minął piątek, sobota....W nocy z soboty na niedzielę, obudził nas Andrzej, który miał zwyczaj spać przy cicho grającym radiu. Wstawajcie! W O J N A ! Co ?!, kto z kim, wariat ! Po chwili słuchaliśmy "mowy do Narodu" Jaruzelskiego. Zrobiło się niemiło i strasznie zarazem. Telefon zamilkł. Komendą zadecydowaliśmy, wracamy do Krakowa, nie można bliskich pozostawiać w niepewności. Rano, w naszych zimowych mundurach (wojskowe kurtki z misiem) wsiedliśmy do pustego autobusu. Kierowca oświadczył, że biletów nie ma, jedziecie "za friko". W Bukowinie Dolnej do autobusu wsiadać zaczął ....milicjant. Na nasz widok czym prędzej się cofnął i...został. Do dziś się zastanawiamy, czy to widok dziwnych mundurów tak podziałał, czy nasze "serdeczne" miny. W Nowym Targu, pustki, tylko przed komitetem partii stał wóz pancerny, ale bez obsługi. Za to Kraków nas powitał akcją na Alejach 3-ch Wieszczów, pod budynkiem Małopolskiej Solidarności. Potem się okazało, że efektowny manewr osaczenia zaczął się od frontu, co pozwoliło części działaczy uciec tyłem w ogrody na Ul. Retoryka. Cóż, tak się skończył ten pamiętny Krąg, ale już w poniedziałek, w trudno dostępnej harcówce w Liceum Pijarów zebrała się Rada Szczepu - trzeba było zastanowić się - co dalej ?

Skauci Słowaccy, jak co roku przekazali Betlejemski Ogień, tym razem w Sanktuarium na Krzeptówkach w Zakopanem. Następnie Betlejemskie Światło Pokoju przywiozła do Krakowa druhna naczelniczka ZHP hm. Małgorzata Sinica, która na Wzgórzu Wawelskim przekazała je komendantowi Chorągwi Krakowskiej hm. Pawłowi Grabce i 1 200 harcerzom z Chorągwi. W Bazylice Mariackiej pod przewodnictwem x biskupa Tadeusza Pieronka odprawiona została uroczysta msza święta, po której Światło z Betlejem zostało przekazane mieszkańcom Królewskiego Miasta Krakowa.
Po przekazaniu, odbył się instruktorski opłatek.

To pytanie zadają sobie użytkownicy listy dyskusyjnej Czuwaj :
.....dyskusja się ostro rozwija, zaś Redakcja HR poleca wszystkim to najbardziej opiniotwórcze w necie miejsce spotkań i dyskusji harcerskich instruktorów.
WARTO!, tego nie będzie na forum "skocz do" (dawniej Forum ZHP)
http://listy.czuwaj.net/mailman/listinfo/czuwaj (kliknij w "archiwum listy Czuwaj" - Grudzień)

Na wniosek Przewodniczącego ZHP, druha hm Adama Massalskiego Zjazd większością głosów przerwał obrady po godz. 13 w niedzielę 4 grudnia. Zjazd wznowi obrady 10 Marca, na jednodniowej sesji.
Wniosek został umotywowany niemożnością skończenia pracy nad nowym Statutem w jakimś rozsądnym czasie. Plonem trzydniowego spotkania jest uchwalona Strategia, odrzucona Uchwała Programowa, i odłożone 16 stron poprawek do statutu.

Cóż, mogło być nieco lepiej, a wyszło jak zawsze.......

Jak zwykle najbardziej... subiektywna, najbardziej niezależna i najbardziej ciekawa relacja ze Zjazdu na facebooku:
Link