Nawigacja
Janusz Sikorski: WOŚP Jak zrobić imprezę ?
- Drukuj
- 21 sty 2009
- Bank Pomysłów
- 6098 czytań
- 0 komentarzy
Harcerski Finał WOŚP 2008 w Tychach - przykład zadania programowego dla Szczepu !
Harcerski Sztab WOŚP w Tychach ma już długą tradycję działania. Przez te wszystkie lata pozmieniali się ludzie i miejsca. Od mniej więcej 3 lat zajmują się tym „Leśni”. W zeszłym roku harcerski sztab zebrał około 18 tys zł. Całkiem dobry wynik, ale obiecaliśmy sobie, że WOŚP w 2008 roku będzie dla nas inny, nie będziemy tylko zbierać...
Określiliśmy cele i ... Jazda :)
Decyzja zapadła – swoje działania kierujemy głównie do młodzieży szkół średnich.
Dobra forma to koncert. Po pierwsze trzeba było określić koszty, zasadą działania WOŚP jest m.in. to że wszystko co zostanie zebrane do puszek trafia na konto Fundacji i jest użyte do realizacji WOŚP-owych programów, czyli "kasę" na realizację koncertu musimy pozyskać od sponsorów. Wynajem pomieszczenia, opłacenie profesjonalnego nagłośnienia, druk plakatów, sprawy logistyczne... Wyszło, że potrzebujemy około 6 tys. Oczywiście tylko dlatego że to WOŚP. Czy to kino, nagłośnieniowcy czy też graficy - wszyscy mocno „zjechali” z cenami do kosztów minimalnych. Założyliśmy sobie, że zagrają zespoły lokalne, które są całkiem dobrze znane wśród licealistów. Pocztą pantoflową rozpuściliśmy informację i już po tygodniu mieliśmy odzew.
Ostatecznie "zakwalifikowaliśmy" jedenaście zespołów, choć chętnych było dużo więcej !
Oczywiście było sporo malkontentów jojczących, że 10 minut na przepięcie zespołu to za mało ale cóż, my postawiliśmy na profesjonalistów, którzy powiedzieli że będzie ciężko ale damy radę. Pozyskaliśmy największą salę dostępną w naszym mieście czyli kino, uzgodniliśmy z druhną skarbniczką hufca sposób rozliczenia imprezy i do dzieła. Podzieliliśmy się rolami. Jedni ruszyli do szkół i tam z samorządami uzgodnili, że przez ostatni tydzień przed koncertem w szkołach będą odbywać się zbiórki. Inni ruszyli na poszukiwanie sponsorów.
Nie będziemy tu opisywać sposobów „walki” o sponsorów, dość powiedzieć, że się udało. Zdobyliśmy potrzebne środki . Niejako po drodze znalazł się sponsor posiadający kuchnię polową więc urodził się pomysł „wyciągnięcia” imprezy na zewnątrz. Oczywiście w niewielkim zakresie, tak by nie „podpaść” pod organizację imprezy masowej, bo to niestety zawsze podwyższa koszty i to mocno. W sali, którą wynajęliśmy mieści się od 800 do 900 osób, potrzebna więc była profesjonalna ochrona. W celu pomniejszenia kosztów część ochrony zapewniły nasze własne siły (około 20 osób) a część (4 patrole 2 osobowe ) zapewniła zaprzyjaźniona firma ochroniarska (jako sponsor). Nasi ludzie zajęli się wejściem i wyjściem z koncertu. To jeden z newralgicznych punktów, to przecież tamtędy „wjeżdża” alkohol, część również pracowała jako „wolne elektrony” na sali koncertowej i w okolicach wyłapując ewentualne zagrożenia. Właściwie cały system zabezpieczenia prawie 1000 osobowej imprezy tego rodzaju , to temat na osobny artykuł, więc nie będę się tu więcej o tym rozpisywał. Dość powiedzieć że nie było żadnych bójek czy ostrzejszych sytuacji, wszystko „ugaszono w zarodku”.
Ostatecznie zagrało 9 zespołów: Zespół Wyrównawczy, FR Traffic, Awaria Podwozia, Campay, Dzioło, Silver Samurai, Liść, Underdogs i Absynth. Pełny przekrój, od reagge i ska poprzez rocka aż do ciężkiego metalu. Przed kinem działał nasz „grochowóz” który za wrzut do puchy wydawał pyszną grochówkę (gotowaną zresztą przez instruktorów i ich przyjaciół) . Wydano około 800 porcji naszej harcerskiej grochówki (wielu mówiło, że dużo lepsza od wojskowej ). Koło „grochowozu” sprzedawane były specjalne kartki pocztowe, których 1000 sztuk dla naszego sztabu wydrukował jeden ze sponsorów. Kasa ze sprzedaży trafiła oczywiście do puszek. Oprócz tego w okolicy krążył psi zaprzęg a w pobliskich krzakach rozłożyło się stado malamutów :). Niestety ze względu na brak śniegu nie mógł odbyć się kulig z psim zaprzęgiem, ale za to była pólka (taki wózek ciągnięty przez psa pociągowego) na której dzieciaki (oczywiście z zamian za wrzut do puchy) mogły sobie zrobić rundkę dookoła placu.
Oczywiście cała impreza była relacjonowana w lokalnej prasie i radiu. Jak się robi coś normalnego, to ogromnie denerwują pytania w rodzaju " To harcerstwo jeszcze istnieje " ? Dlatego zależało nam na jak najszerszej informacji o nas.
Czy też zdania wypowiadane przez ludzi nie mających wielkiego pojęcia czym jest harcerstwo takie jak prezentowane w ostatnim „Na Tropie” (Harcerze do wojska). Sam koncert odbył się bez żadnych zakłóceń. Część obsługi - w tym prowadząca koncert, występowała w mundurach. Harcerze w pogo dawali sobie całkiem nieźle radę. Wędrownicy z naszego hufca wystawili 3 patrole które na zmianę pełniły służbę samarytańską, wszystko sprawnie, szybko i profesjonalnie, pokazując, że są ludźmi na których można polegać. Pod koniec imprezy przybyła nawet druhna Komendantka Hufca by wspomóc nas przy liczeniu kasy. Wytrwała dzielnie prawie do końca imprezy, pokazując harcerzom, że tam gdzie oni pracują tam również jest miejsce „pierwszego instruktora w mieście”.
Teraz pozostało nam wydrukowanie ładnych podziękowań dla sponsorów i wystawienie na allegro kartek oraz plakatów z autografami artystów. Każdy wolontariusz w podziękowaniu za służbę dostanie ładny kalendarz na ścianę (od Tyskiego sztabu WOŚP) oraz swój identyfikator. Oczywiście oprócz koncertu po mieście chodziło naszych 100 „puszkarzy” i zbierało dzielnie kasę od rana do wieczora. I to by było na tyle.
Chociaż jest jeszcze coś... Po tegorocznym WOŚP-ie „banda” wędrowników w naszym szczepie zwiększy swoją liczebność o kilka dobrych osób bo tak właśnie wygląda ciekawa akcja naborowa ( niektóre cele bywają mocno ukryte ;) )
Podsumowanie:
100 wolontariuszy
9 zespołów
około 1200 uczestników koncertu (w jednym czasie około 800 - taka pojemność sali)
28 800 zł zebranych na już
około 12 art. prasowych na już (pozostało podsumowanie i jeśli wystarczy kasy od sponsorów to ładny artykuł sponsorowany)
sporo informacji w internecie
1 kolano stłuczone w pogo
1 zagoniona Koza Koncertowa :D
dobry image wśród uczniów szkół średnich - bezcenne ;)
pwd. Janusz Sikorski HR
szczepowy leśnych
www.lesni.pl
www.lesni.org
www.yalpa.pl
przykładowe info:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/tyski_final_wosp_tym_razem_trzynastka_jest_szczesliwa_55159.html
http://www.tychy.pl/News/exeConcrete/?mid=2&id=2575
http://www.tychy.pl/News/exeConcrete/?mid=2&id=2571
gazeta: http://archiwum.tychy.net.pl/twoje_tychy_08.pdf str. tyt i 8 i 9 zdjęcia
radio (to szło jako 4 spoty): http://www.radioexpress.pl/str_s23/UserFiles/11_01%20part%201.mp3
-------------------------------------------------
Nr HR-a: 1/2009
Harcerski Sztab WOŚP w Tychach ma już długą tradycję działania. Przez te wszystkie lata pozmieniali się ludzie i miejsca. Od mniej więcej 3 lat zajmują się tym „Leśni”. W zeszłym roku harcerski sztab zebrał około 18 tys zł. Całkiem dobry wynik, ale obiecaliśmy sobie, że WOŚP w 2008 roku będzie dla nas inny, nie będziemy tylko zbierać...
Określiliśmy cele i ... Jazda :)
Decyzja zapadła – swoje działania kierujemy głównie do młodzieży szkół średnich.
Dobra forma to koncert. Po pierwsze trzeba było określić koszty, zasadą działania WOŚP jest m.in. to że wszystko co zostanie zebrane do puszek trafia na konto Fundacji i jest użyte do realizacji WOŚP-owych programów, czyli "kasę" na realizację koncertu musimy pozyskać od sponsorów. Wynajem pomieszczenia, opłacenie profesjonalnego nagłośnienia, druk plakatów, sprawy logistyczne... Wyszło, że potrzebujemy około 6 tys. Oczywiście tylko dlatego że to WOŚP. Czy to kino, nagłośnieniowcy czy też graficy - wszyscy mocno „zjechali” z cenami do kosztów minimalnych. Założyliśmy sobie, że zagrają zespoły lokalne, które są całkiem dobrze znane wśród licealistów. Pocztą pantoflową rozpuściliśmy informację i już po tygodniu mieliśmy odzew.
Ostatecznie "zakwalifikowaliśmy" jedenaście zespołów, choć chętnych było dużo więcej !
Oczywiście było sporo malkontentów jojczących, że 10 minut na przepięcie zespołu to za mało ale cóż, my postawiliśmy na profesjonalistów, którzy powiedzieli że będzie ciężko ale damy radę. Pozyskaliśmy największą salę dostępną w naszym mieście czyli kino, uzgodniliśmy z druhną skarbniczką hufca sposób rozliczenia imprezy i do dzieła. Podzieliliśmy się rolami. Jedni ruszyli do szkół i tam z samorządami uzgodnili, że przez ostatni tydzień przed koncertem w szkołach będą odbywać się zbiórki. Inni ruszyli na poszukiwanie sponsorów.
Nie będziemy tu opisywać sposobów „walki” o sponsorów, dość powiedzieć, że się udało. Zdobyliśmy potrzebne środki . Niejako po drodze znalazł się sponsor posiadający kuchnię polową więc urodził się pomysł „wyciągnięcia” imprezy na zewnątrz. Oczywiście w niewielkim zakresie, tak by nie „podpaść” pod organizację imprezy masowej, bo to niestety zawsze podwyższa koszty i to mocno. W sali, którą wynajęliśmy mieści się od 800 do 900 osób, potrzebna więc była profesjonalna ochrona. W celu pomniejszenia kosztów część ochrony zapewniły nasze własne siły (około 20 osób) a część (4 patrole 2 osobowe ) zapewniła zaprzyjaźniona firma ochroniarska (jako sponsor). Nasi ludzie zajęli się wejściem i wyjściem z koncertu. To jeden z newralgicznych punktów, to przecież tamtędy „wjeżdża” alkohol, część również pracowała jako „wolne elektrony” na sali koncertowej i w okolicach wyłapując ewentualne zagrożenia. Właściwie cały system zabezpieczenia prawie 1000 osobowej imprezy tego rodzaju , to temat na osobny artykuł, więc nie będę się tu więcej o tym rozpisywał. Dość powiedzieć że nie było żadnych bójek czy ostrzejszych sytuacji, wszystko „ugaszono w zarodku”.
Ostatecznie zagrało 9 zespołów: Zespół Wyrównawczy, FR Traffic, Awaria Podwozia, Campay, Dzioło, Silver Samurai, Liść, Underdogs i Absynth. Pełny przekrój, od reagge i ska poprzez rocka aż do ciężkiego metalu. Przed kinem działał nasz „grochowóz” który za wrzut do puchy wydawał pyszną grochówkę (gotowaną zresztą przez instruktorów i ich przyjaciół) . Wydano około 800 porcji naszej harcerskiej grochówki (wielu mówiło, że dużo lepsza od wojskowej ). Koło „grochowozu” sprzedawane były specjalne kartki pocztowe, których 1000 sztuk dla naszego sztabu wydrukował jeden ze sponsorów. Kasa ze sprzedaży trafiła oczywiście do puszek. Oprócz tego w okolicy krążył psi zaprzęg a w pobliskich krzakach rozłożyło się stado malamutów :). Niestety ze względu na brak śniegu nie mógł odbyć się kulig z psim zaprzęgiem, ale za to była pólka (taki wózek ciągnięty przez psa pociągowego) na której dzieciaki (oczywiście z zamian za wrzut do puchy) mogły sobie zrobić rundkę dookoła placu.
Oczywiście cała impreza była relacjonowana w lokalnej prasie i radiu. Jak się robi coś normalnego, to ogromnie denerwują pytania w rodzaju " To harcerstwo jeszcze istnieje " ? Dlatego zależało nam na jak najszerszej informacji o nas.
Czy też zdania wypowiadane przez ludzi nie mających wielkiego pojęcia czym jest harcerstwo takie jak prezentowane w ostatnim „Na Tropie” (Harcerze do wojska). Sam koncert odbył się bez żadnych zakłóceń. Część obsługi - w tym prowadząca koncert, występowała w mundurach. Harcerze w pogo dawali sobie całkiem nieźle radę. Wędrownicy z naszego hufca wystawili 3 patrole które na zmianę pełniły służbę samarytańską, wszystko sprawnie, szybko i profesjonalnie, pokazując, że są ludźmi na których można polegać. Pod koniec imprezy przybyła nawet druhna Komendantka Hufca by wspomóc nas przy liczeniu kasy. Wytrwała dzielnie prawie do końca imprezy, pokazując harcerzom, że tam gdzie oni pracują tam również jest miejsce „pierwszego instruktora w mieście”.
Teraz pozostało nam wydrukowanie ładnych podziękowań dla sponsorów i wystawienie na allegro kartek oraz plakatów z autografami artystów. Każdy wolontariusz w podziękowaniu za służbę dostanie ładny kalendarz na ścianę (od Tyskiego sztabu WOŚP) oraz swój identyfikator. Oczywiście oprócz koncertu po mieście chodziło naszych 100 „puszkarzy” i zbierało dzielnie kasę od rana do wieczora. I to by było na tyle.
Chociaż jest jeszcze coś... Po tegorocznym WOŚP-ie „banda” wędrowników w naszym szczepie zwiększy swoją liczebność o kilka dobrych osób bo tak właśnie wygląda ciekawa akcja naborowa ( niektóre cele bywają mocno ukryte ;) )
Podsumowanie:
100 wolontariuszy
9 zespołów
około 1200 uczestników koncertu (w jednym czasie około 800 - taka pojemność sali)
28 800 zł zebranych na już
około 12 art. prasowych na już (pozostało podsumowanie i jeśli wystarczy kasy od sponsorów to ładny artykuł sponsorowany)
sporo informacji w internecie
1 kolano stłuczone w pogo
1 zagoniona Koza Koncertowa :D
dobry image wśród uczniów szkół średnich - bezcenne ;)
pwd. Janusz Sikorski HR
szczepowy leśnych
www.lesni.pl
www.lesni.org
www.yalpa.pl
przykładowe info:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/tyski_final_wosp_tym_razem_trzynastka_jest_szczesliwa_55159.html
http://www.tychy.pl/News/exeConcrete/?mid=2&id=2575
http://www.tychy.pl/News/exeConcrete/?mid=2&id=2571
gazeta: http://archiwum.tychy.net.pl/twoje_tychy_08.pdf str. tyt i 8 i 9 zdjęcia
radio (to szło jako 4 spoty): http://www.radioexpress.pl/str_s23/UserFiles/11_01%20part%201.mp3
-------------------------------------------------
Nr HR-a: 1/2009
Social Sharing: |
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.