Nawigacja
Kamila Wajszczuk: Harcerze-obywatele po służbie
- Drukuj
- 07 cze 2010
- O Metodzie
- 3460 czytań
- 0 komentarzy
Po katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem harcerstwo stanęło na wysokości zadania. Mimo początkowego braku koordynacji ze strony służb do tego powołanych, harcerki i harcerze zareagowali szybko i służyli tam, gdzie byli najbardziej potrzebni. Mnóstwo młodych ludzi z radością poszło zbierać znicze, porządkować, pomagać. Swoistą nagrodą stała się niespotykana dotąd obecność harcerzy w mediach, a także wzrost zainteresowania harcerstwem u rówieśników tych, którzy służyli.
Emocje opadły, żałoba się skończyła. Wielu twierdzi, że Polacy odbyli lekcję patriotyzmu. Na pewno było to ważne przeżycie wspólnotowe. Chwilę potem dotknęła nas powódź, a wraz z nią stanęły przez harcerstwem kolejne wyzwania. W tak trudnych chwilach warto zadać sobie pytanie o postawę obywatelską.
Z pozoru wszystko wygląda dobrze - młodzi ludzie ofiarnie niosą pomoc, łagodzą nastroje... Niemalże wszyscy wokół nie ustają w pochwałach. Ale my, instruktorzy, zapytajmy samych siebie - czy wykorzystaliśmy okazję do zwrócenia uwagi na postawę obywatelską naszych harcerzy (wędrowników), czy wykorzystamy ją w czasie wyborów?
Czy porozmawialiście z ludźmi idącymi na służbę o tym, dlaczego warto to robić? A może poprzestaliście na zwyczajowym "służba to służba", trzeba iść. W jednej z publikacji medialnych wystąpił wędrownik będący w klasie maturalnej - powiedział mniej więcej, że co prawda powinien się uczyć do matury, ale "są rzeczy ważne i ważniejsze", więc jest na służbie. Czy jego drużynowy (albo szczepowy) jest pewien, że w tej chwili dla tego chłopaka służba powinna być ważniejsza? A może jednak należało się przygotowywać do matury? Podobnie mogło być w wielu innych przypadkach. Nie chodzi o to, by zabraniać pójścia na służbę z byle powodu, ale by pomagać wędrownikom w układaniu życiowych priorytetów.
Czy porozmawialiście ze swoimi drużynami o tym, co właściwie się wydarzyło? Dlaczego prezydent leciał do Katynia, co się stało w związku z jego śmiercią, jaką rolę ma w tej sytuacji marszałek sejmu..? Czy sami to wszystko wiecie? W wymaganiach na stopnie mamy wiedzę obywatelską. Jeśli nie jest się z natury zainteresowanym polityką, najłatwiej zdobywa się ją w takich właśnie, konkretnych sytuacjach. Wykorzystaliście tę okazję do rozmowy?
Czy porozmawialiście z pełnoletnimi wędrownikami i kadrą o głosowaniu w wyborach prezydenckich? Nie tylko o tym, czy zagłosują - bo nie tylko o sam fakt głosowania chodzi w postawie obywatelskiej. Świadomy wyborca - a przecież takich chcemy wychować - głosuje, bo zna swój wpływ na procesy demokratyczne, a wyboru dokonuje - no właśnie - świadomie. Czy wiecie, jak swoje decyzje podjęli wasi ludzie? Czy nie głosują na "tego, na którego wypada" albo przeciwko komuś? Czy wiedzą, co proponują i co reprezentują sobą kandydaci? Czy przy podejmowaniu decyzji nie sugerują się opinią jednej osoby albo jednego środka masowego przekazu?
Wreszcie - czy w czasie wyborów samorządowych będziecie pamiętać, że to głosowanie, choć mniej spektakularne, też jest ważne? Kto wie zresztą, czy nie ważniejsze. Na pewno siła wpływu waszych głosów jest większa, a im mniejsza wspólnota lokalna, tym więcej do powiedzenia może mieć harcerstwo - wykorzystajcie to!
Odpowiedzi na te pytania mogą posłużyć zorganizowaniu serii zbiórek czy dyskusji. Zawsze jest dobry moment na rozmawianie o Polsce i lokalnej wspólnocie. Teraz jednak dostaliśmy dodatkową motywację, oby skutecznie.
Emocje opadły, żałoba się skończyła. Wielu twierdzi, że Polacy odbyli lekcję patriotyzmu. Na pewno było to ważne przeżycie wspólnotowe. Chwilę potem dotknęła nas powódź, a wraz z nią stanęły przez harcerstwem kolejne wyzwania. W tak trudnych chwilach warto zadać sobie pytanie o postawę obywatelską.
Z pozoru wszystko wygląda dobrze - młodzi ludzie ofiarnie niosą pomoc, łagodzą nastroje... Niemalże wszyscy wokół nie ustają w pochwałach. Ale my, instruktorzy, zapytajmy samych siebie - czy wykorzystaliśmy okazję do zwrócenia uwagi na postawę obywatelską naszych harcerzy (wędrowników), czy wykorzystamy ją w czasie wyborów?
Czy porozmawialiście z ludźmi idącymi na służbę o tym, dlaczego warto to robić? A może poprzestaliście na zwyczajowym "służba to służba", trzeba iść. W jednej z publikacji medialnych wystąpił wędrownik będący w klasie maturalnej - powiedział mniej więcej, że co prawda powinien się uczyć do matury, ale "są rzeczy ważne i ważniejsze", więc jest na służbie. Czy jego drużynowy (albo szczepowy) jest pewien, że w tej chwili dla tego chłopaka służba powinna być ważniejsza? A może jednak należało się przygotowywać do matury? Podobnie mogło być w wielu innych przypadkach. Nie chodzi o to, by zabraniać pójścia na służbę z byle powodu, ale by pomagać wędrownikom w układaniu życiowych priorytetów.
Czy porozmawialiście ze swoimi drużynami o tym, co właściwie się wydarzyło? Dlaczego prezydent leciał do Katynia, co się stało w związku z jego śmiercią, jaką rolę ma w tej sytuacji marszałek sejmu..? Czy sami to wszystko wiecie? W wymaganiach na stopnie mamy wiedzę obywatelską. Jeśli nie jest się z natury zainteresowanym polityką, najłatwiej zdobywa się ją w takich właśnie, konkretnych sytuacjach. Wykorzystaliście tę okazję do rozmowy?
Czy porozmawialiście z pełnoletnimi wędrownikami i kadrą o głosowaniu w wyborach prezydenckich? Nie tylko o tym, czy zagłosują - bo nie tylko o sam fakt głosowania chodzi w postawie obywatelskiej. Świadomy wyborca - a przecież takich chcemy wychować - głosuje, bo zna swój wpływ na procesy demokratyczne, a wyboru dokonuje - no właśnie - świadomie. Czy wiecie, jak swoje decyzje podjęli wasi ludzie? Czy nie głosują na "tego, na którego wypada" albo przeciwko komuś? Czy wiedzą, co proponują i co reprezentują sobą kandydaci? Czy przy podejmowaniu decyzji nie sugerują się opinią jednej osoby albo jednego środka masowego przekazu?
Wreszcie - czy w czasie wyborów samorządowych będziecie pamiętać, że to głosowanie, choć mniej spektakularne, też jest ważne? Kto wie zresztą, czy nie ważniejsze. Na pewno siła wpływu waszych głosów jest większa, a im mniejsza wspólnota lokalna, tym więcej do powiedzenia może mieć harcerstwo - wykorzystajcie to!
Odpowiedzi na te pytania mogą posłużyć zorganizowaniu serii zbiórek czy dyskusji. Zawsze jest dobry moment na rozmawianie o Polsce i lokalnej wspólnocie. Teraz jednak dostaliśmy dodatkową motywację, oby skutecznie.
Social Sharing: |
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.