Nawigacja
hm Janusz Sikorski: Instrumenty zespołowe w skautingu

Instrumenty zespołowe w skautingu

 

Skauting a instrumenty zespołowe... W sumie to całkiem ciekawy temat. Patrząc wprost, pozornie wydawać się może że jak najbardziej to świetny pomysł. Zadanie zespołowe czy zespołowe sprawności jak najbardziej...

Cóż, słowem kluczem jest tu słowo - pozornie.

 

Co różnicuje podejście kultury zachodu a wschodu (w tym kontekscie reprezentowane przez osiągnięcia A Makarenki)? Oczywiście podejście do cżłowieka. W podejściu, nazwijmy go zachodnim, najeważniejszy jest człowiek. Każdy z osobna. Zatem, indywidualizm podejścia jest podstawą w wychowaniu. W podejściu wschodnim człowiek jest elementem zespołu. Owszem jest ważny bo zbiorem ludzi jest zespół i im mocniejsi ludzie tym mocniejszy zespół. Jednak tu celem jest moc zespołu a człowiek jest tylko jego składową. Oczywiście powyższe porównanie jest sporym skrótem myślowym który jednak wystarczy do celu niniejszego artykułu. Nie będę to bowiem rozkminiał np. manipulacji ukrytej w pajdokracji zespołów Makarenki bo nie o to tu chodzi.

Jeśli mamy świadomość tej różnicy, to zaczynają nam się ujawniać jaskrawe różnice pomiędzy skautingiem Baden Powellowskim a pionierią. Skauting, którego fundamenty są oparte na wartości człowieka bazuje na metodzie puszczańskiej zsyntetyzowanej przez Ernesta Thompsona Setona, który z kolei opracował swój system mieszcząc się w nurcie pedaghogiki naturalistów z pracami J.J. Rousseau na czele. 

Woodcrsft, bo o nim mowa, jest drogą rozwoju wojownika, szlachetnego człowieka, wiedzącego dokładnie co jest dobre a co złe, zdolnego do refleksji i czułego na piękno i na potrzeby otaczających go bliźnich. Woodcraft jest świetną metodą wychowawczą jednak do osiągnięcia popularności zabrakło mu czegoś. I to coś postanowił do niego dodać Robert Baden Powell. I tak powstał skauting czyli system wychowania dobrych obywateli metodą puszczańską. System którego ważną właściwością jest możliwość wychowywania ludzi w grupie przy zachowaniu pełnej indywidualności. Między innymi dzięki bazowaniu na metodzie puszczańskiej.   

W skautingu, rozwój skautów w początkowych etapach polega na robieniu razem i wspólnie różnych rzeczy. Taka jest natura ludzka. Potrzebujemy "stada" grupy. Stąd w skautingu wzięły się zastępy. Jednak pomimo robienia różnych rzeczy razem rozwój nadal jest indywidualny. Każdy skaut bowiem ma swoją Indywidualną Ścieżkę Rozwoju. Przynajmniej powinien mieć. W Polsce gdzie metoda Baden Powellowska została mocno rozwinięta przez szerego harcerzy naukowców, pokroju dh Aleksanda Kamińskiego czy dh Ewę Grodecką (i znacznie więcej) mamy odpowiednie instrumenty do tworzenia takich indywidualnych ścieżewk rozwoju harcerzy. Są to stopnie i sprawności harcerskie. 

I tu dochodzimy do instrumentów zespołowych. Są one powszechnie używane w organizacjach pionierskich. Co mają na celu napisałem wyżej. W Polsce próbowano je wprowadzić do harcerstwa na szczęście dość szybko bo po 4 lata obowiązywania zostały wywalone. Niestety nie w komplecie, swoistym artefaktem pozostało zadanie zaspołowe. 

Zagadnienie indywidualności w skautingu jest trochę bardziej skomplikowane niż tylko ten malutki zakres który naświetliłem w tym artykule. Warto wiedzieć że w początkowym okresie istnienia skautingu jednym z najpowszechniejszych zarzutów stawianych skautingowi przez pedagogów było właśnie wychowanie zbiorowe, które w kulturze zachodu było powszechnie uważane za złe, krzywdzące i uniemożliwiające właściwy rozwój jednostki. Zarzuty te przerwało dopiero opublikowanie pracy Henri Boucheta "Skauting i indywidualność" której przeczytanie szczerze polecam. Gdy wniknie się troszkę mocniej w ten temat, oczywistym staje się szkodliwość i nie dopasowanie instrumentów zespołowych w harcerstwie. 

TO CO RÓŻNI OD SIEBIE SYSTEMY BADEN POWELLA I MAKARENKI TO CEL. Czyli to, jaki ma być człowiek "na wyjściu" z danego systemu. Instrumenty zespołowe służą wychowaniu człowieka nazwanego przez A Zenowiewa Homo Sovieticus czyli człowieka podporządkowanego kolektywowi (organizacji partyjnej), dla którego postawą charakterystyczną jest ucieczka od wolności i odpowiedzialności, koniunkturalizm, oportunizm, agresja wobec słabszych oraz uniżoność wobec silniejszych; zachowania roszczeniowe połączone z lenistwem, brakiem samodzielnego myślenia i działania, oczekiwaniem, „że ktoś coś załatwi”, ukierunkuje.

 Skauting z kolei ma wychować kogoś zupełnie innego dlatego używa metody puszczańskiej która została do tego skonstuowana. 

Logicznym wnioskiej zatem jest to że instrumenty metodyczne używane w skautingu MUSZĄ bazować i wspierać rozwój indywidualny. Oczywiście nie przekreśla to możliwości wspólnej pracy przy zdobywaniu sprawności. Ta bowiem jest jedną z cech skautingu a w szczególności systemu zastępowego. Jednak zawsze musi to prowadzić do w pełni zindywidualizowanego rozwoju człowieka. 

I tu dochodzimy do kolejnej różnicy pomiędzy systemami, jednej z najważniejszych. Efekty wychowania przez zadania zespołowe, w zakresie rozwoju zespołu, a raczej jego braku w sferze przywództwa. Nie ma "próby wodzów", jest "kierowanie zespołem". Z tego nic nie wynika, poza grupką realizującą zadania „nadane" przez "przodownika drużyny". To wyklucza spiralę wzrostu i naturalne rozwijanie predyspozycji "wykrytych" przez metodę. Zastęp, to grupa "wodzów" w swych talentach, z których jeden/dwóch ujawni talent przywódczy. Zadaniem systemu opartego na pedagogice Makarenki jest eliminowanie rozwoju talentów przywódczych, co z kolei w systemie Baden Powellowskim jest jednym z kluczowych dla nas celów. Dzięki temu mamy stały dopływ młodej, mądrej, ideowej kadry. A nie, zaraz, mamy zdaje się z tym problem. Ciekawe czy to nie ma związku z artefaktami systemu zadaniowego w ZHP. Należy również pamiętać o tym że najlepszym, wręcz sztandarowym „produktem:” harcerstwa są instruktorzy którzy po pilku czy kilkunastoletniej praktyce na funkcji drużynowego są obywatelami Polski gotowymi na każdą sytuację jaką może ze sobą przynieśc życie. I praktycznie zawsze dają radę. To tak w skrócie o przyczynach negowania instrumentów zespołowych w pracy z harcerzami.

 

hm. Janusz Sikorski


Social Sharing: Facebook Google Tweet This

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.