Nawigacja
hm dr Tadeusz Perzanowski: Prawo Harcerskie - czy czas na zmiany?
- Drukuj
- 29 paź 2014
- Organizacja
- 4002 czytań
- 0 komentarzy
dr Tadeusz Perzanowski hm., Chorągiew Krakowska ZHP, certyfikowany terapeuta SFA Fondys, trener komunikacji VIT SPIN
Konferencja: "W Kręgu Rady" 2014-09-06 Kraków
Referat: Prawo Harcerskie - czy w obecnym kształcie wyraża postulowany ideał wychowawczy i ujmuje harcerski styl życia jaki chcemy kształtować
Druhny i Druhowie.
Pozwólcie, że zacznę od tekstu nowej, kultowej, polskiej piosenki, którą zna co trzeci pytany przeze mnie harcerz posłuchajmy:
Jimmy bardzo nieśmiałym chłopcem był/
Który grzecznie do szkoły iść chciał/
Diler sprzedał za rogiem mu działki trzy/
Jedną gratis uczciwie mu dał//
ref: Hera, koka, hasz, LSD/
Ta zabawa po nocach się śni/
LSD, hera, koka, hasz//
podziel się z kolegami czym masz//
W szkole mądry dyrektor wpadł w słuszny gniew/
Czemu chcesz samolubnie sam ćpać/
Cały towar niesprawiedliwości wbrew/ Wszystkim po równo masz dać//
To wspaniały był i oryginalny gest/
Opór złu szkoła powinna dać/
Jimmy wraz z kolegami już w raju JEEEEEST//
ref//
Wszyscy święci zaczęli z nim ćpać//
Też bym chciał złoty strzał/
(K. Czarnecka, Przegląd Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu).
Melodia wpada w ucho. Tekst piosenki adresowany do dzieci jest okrutny, przerażający - nie pozostawia wątpliwości: narkotyki są fajne, a dorośli "nie kumaci", oderwani od rzeczywistości, banalizują zło
Rozważając tematykę Prawa Harcerskiego musimy rozumieć tą współczesną rzeczywistość. Nie żyjemy w epoce maszyny parowej, kiedy to tworzono pierwotne wersje Prawa Harcerskiego. Żyjemy w epoce "Trzeciej Fali" (E. Toffler), w cywilizacji elektronicznej z neurotyczną osobowością, która wymaga aktualizacji niektórych elementów metody skautowej - wspaniałej i wciąż aktualnej, skutecznej w wychowaniu.
Gdy w 1988 r. na Zlocie ZHP na Polach Grunwaldu urządziliśmy miasteczko komputerowe, tysiące ludzi w Polsce po raz pierwszy zobaczyło komputery. Wielu harcmistrzów nie przyjechało na Zlot. Nie byli w stanie połączyć puszczaństwa czy pionierki z elektroniczna nowoczesnością. A przecież nic tak nie służy rozwojowi i edukacji genialnego informatyka jak tradycyjne techniki harcerskie. Harcerz, który z 5 żerdek musi zbudować pryczę do spania, półkę na plecaki, a z resztek piękny totem, rozwija swą wyobraźnię w skali niedostępnej w murach uczelni. Tradycja nie jest przeszkodą w przystosowaniu do współczesności - dobrze kultywowana ma kreatywną moc. O waszą wyobraźnię w łączności z tradycją, apeluję przy rozważaniu tematu naszej konferencji.
Na początku mojego wystąpienia postawię pytanie ogólne - Czym jest prawo ? - Wśród definicji przeważają stwierdzenia (w skrócie), że jest to system dyrektyw postępowania, które powstały w związku z funkcjonowaniem określonej organizacji. Powtarzają się dwa terminy: "prawo podmiotowe" i "prawo przedmiotowe". Prawo podmiotowe jest zbiorem uprawnień jednostki, służącym zabezpieczeniu jej interesów, nie zawiera sankcji za łamanie przepisów. Natomiast prawo przedmiotowe jest zbiorem norm postępowania, których naruszenie grozi sankcjami.
Z tych definicji wynika, że Prawo Harcerskie jest prawem podmiotowym, ponieważ nie zawiera sankcji, jest efektem dobrowolnego i świadomego wyboru harcerstwa przez młodego człowieka, wstępującego do ZHP. Jako, że jest to organizacja wychowawcza nastawiona na samorozwój, prawo to zabezpiecza autonomiczne interesy rozwoju własnego harcerza w harcerskim zespole.
- Należy postawić także pytanie uzupełniające: - Czym jest Prawo Harcerskie w ZHP jako organizacji wychowującej ? Bez wątpienia Prawo Harcerskie jest stałym sposobem postępowania wychowawczego, integralnym elementem harcerskiej metody wychowawczej, mającym charakter techniki wychowawczej, stosowanej wyłącznie kompleksowo z Przyrzeczeniem Harcerskim, Kodeksem Wędrowniczym i ze Zobowiązaniem Instruktorskim, w warunkach określonych w Statucie ZHP. Nie jest zbiorem norm ostatecznych, rygorystycznych, lecz jest zbiorem norm będących drogowskazami w całym harcerskim i "prywatnym" życiu. Jest wskazaniem celów, do których harcerz ma dążyć.
Wychowanie dokonuje się w teraźniejszości, a jego cel jest skierowany ku przyszłości, często możliwej dopiero w dorosłości. Efekty tych oddziaływań choć są oczekiwane, to nie są przewidywalne. Prawo Harcerskie jest też elementem pozytywnego wymiaru metody harcerskiej (techniką wzmocnień pozytywnych - nagród, wyróżnień, pochwał, będących zaprzeczeniem wzmocnień negatywnych, czyli kar, które w swej istocie nie uczą sposobów przestrzegania norm).
Rozważając podejście do Prawa Harcerskiego należy mieć na uwadze wychowawczą (przyszłościową) postulatywność normy, a nie wyłącznie jej teraźniejszy rygoryzm w przestrzeganiu. Warto zwrócić uwagę, że nawet prawo religijne, stworzone przez Boga Wszechmogącego dla osoby ludzkiej (Dekalog), określa boże normy, a zarazem przewiduje takie sposoby postępowania wobec wyznawcy jak: grzech (łamanie norm), spowiedź, żal za postępek, zadość uczynienie, postanowienie poprawy, otrzymanie przebaczenia, odprawienie pokuty, otrzymanie miłosierdzia, pojednanie z Kościołem. Także prawo państwowe pomimo określenia sankcji za łamanie norm, dopuszcza możliwości: - odstąpienia od wszczęcia postępowania pomimo przyznania się sprawcy do winy, zawieszenia sankcji na czas wyznaczony do poprawy sprawcy, a także określa granice wymiaru kary (widełki od - do) stosowane uznaniowo przez sąd. Po określonym okresie karencji następuje zatarcie karalności skazanego. Nie powinno więc Prawo Harcerskie przewyższać powyższych zbiorów praw i tracić swojego charakteru wychowawczego.
Każdy inny harcerz, zastępowy, drużynowy, każdy instruktor powinien przyjąć postawę braterstwa i wspierać harcerza w urzeczywistnianiu Prawa w jego życiu. Każdy ma obowiązek motywować do refleksji, pomagać wpisywać obszary Prawa Harcerskiego do prób na stopnie, do pracy nad sobą. Metoda harcerska wymaga aktywności drużyny i drużynowego w tym zakresie. Dlatego niezbędny wydaje się w Prawie punkt mówiący o odwadze cywilnej w bronieniu spraw słusznych, o potrzebie przeciwstawiania się złu.
Warto przy tych rozważaniach odpowiedzieć sobie na pytanie o koncepcję człowieka: - Kim jest człowiek ? - Od ćwierćwiecza jednolicie w: państwie, pedagogice, Kościele, a więc i w harcerstwie dominuje nurt personalizmu (E. Mounier, K. Wojtyła, J. Tischner, G. Marcel). Wg. jego założeń (w skrócie):
- Człowiek jest osobą - składa się z ciała, rozumu (umysłu i zmysłów) i ducha (psychiki, emocji, systemu wartości, wiary), jest sprawcą swoich czynów, przez które sam stanowi o sobie, sam posiada siebie.
- Osobowość człowieka ma wartość autonomiczną i niezbywalna godność.
- Osoba istnieje tylko w ramach stosunków społecznych gdzie otrzymuje powołanie moralne.
- Myśl jest prawdą skuteczności. Prawda musi się utożsamić. Myśl to Absolut.
Podstawowy dylemat osoby to: "być czy mieć ?"
Cechy personalizmu:
- Spotkanie z twarzą Drugiego (Boga w drugim człowieku), spotkanie dwóch równych sobie osób.
- Dialog jako fundament współistnienia i porozumienia (patrz na Drugiego nie swoimi lecz Jego oczami - wtedy poznasz prawdę); dialog nie tylko jako rozmowa, lecz jako wymiana wszystkiego.
- Kontrakt jako umowa dwóch równych sobie podmiotów. Solidarność (etyka sumienia), wspólnota (więzi, - dla niego - my - przychodzi później).
O ile dwie pierwsze z wymienionych sfery człowieka - ciało i rozum stanowią kontynuację materialistycznych koncepcji człowieka, to duch, a szczególnie sfera emocjonalna w PRL była pomijana. Odkrycie genomu, poznanie budowy mózgu (np. jądra migdałowatego jako centrum emocji), zmusza do refleksji i zmiany interpretacji zachowań oraz postaw osoby ludzkiej. Są one zdeterminowane poziomem inteligencji emocjonalnej (D. Goleman), czyli równowagą dwóch umysłów: racjonalnego (odpowiedzialnego za myślenie, kształtowane z zewnątrz) i emocjonalnego (odpowiedzialnego za emocje, wewnętrzne i całkowicie indywidualne). Ta równowaga jest warunkiem sukcesu harcerza w każdym działaniu.
Emocje poprzez ciało informują człowieka o tym, że ma problem do rozwiązania. Umiejętność ich odczytania u siebie i u innych, nazwania i wskazania ich przyczyny, warunkuje działanie (tu włącza się umysł racjonalny) takie, by było społecznie akceptowane. Emocje są częścią człowieka, niezależną od jego woli, ani od norm. Nie można nad nimi panować, nie powinny być traktowane jako grzech. Nie ma też emocji pozytywnych, ani negatywnych. Z miłości można zabić, zgwałcić, nękać. Gniew czy złość wobec zła są naturalne, oczekiwane. Rzecz w tym, by wyrażać je w formie, która nie daje przyzwolenia na zło, ale też nie krzywdzi nikogo. To sposób wyrażania emocji może być negatywny albo pozytywny. Inteligencję emocjonalną harcerza należy rozwijać, by rozumiał siebie i potrafił wczuć się w emocje innych, by uzyskiwał równowagę tych dwóch umysłów i odnosił sukcesy.
Niski poziom kompetencji emocjonalnych prowadzi do "nałogowego regulowania uczuć i powstania mechanizmu podwójnego ja - czyli jest źródłem tłumienia niezrozumiałych emocji środkami odurzającymi i powstawania uzależnień, zaburzeń, niedostosowania społecznego etc. "Wstydzę się więc piję, piję bo się wstydzę, że piję" mówił "Mały Książę" (A. Saint - Exupery). Środki odurzające wywołują też mechanizm powstawania drugiego ja (czyli utraty swojej tożsamości)." Ja" autentyczny - nieśmiały, bezradny, lękliwy, nie rozumiejący swoich emocji i "ja" pod wpływem środków - sztucznie odmieniony, pobudzony, gadatliwy, aktywny heros.
Uzależnienia są chorobami psychicznymi, występują w klasyfikacji chorób ICD-10. Nie można więc myśleć jak Elsowie przed stu laty o "nałogach i walce z nimi" albo o "panowaniu nad sobą". Zdrowy, mający poczucia: wartości własnej i wpływu na swoje życie, kompetentny emocjonalnie człowiek, świadomy siebie samego, nie ma potrzeby sięgania po nikotynę, alkohol czy inne środki odurzające. Dlatego nie wolno odstępować od metody harcerskiej, rezygnować z niej - ona wypełnia zdrowe życie w mundurze, w harcówce, poza nią, wyzwala aktywność i określa cele oraz normy.
Problem młodego człowieka współcześnie stanowi nie tylko palenie tytoniu czy spożywanie alkoholu, ale też życie w kręgu osób uzależnionych. Systemowy obraz świata (E. Laszlo, A. Lewin) ukazuje wzajemne relacje i wzajemne wpływy na siebie osób w: rodzinie, środowisku, społeczności. Np. alkoholizm jednej osoby w rodzinie niszczy rozwój każdej innej, także dziecka, jest źródłem jego współuzależnienia. Nie odurza się, a postępuje jak odurzony. Z tym współuzależnieniem, czyli życiem w lęku, nieadekwatnym reagowaniem, wyuczoną bezradnością, koncentracją na skali trudności a nie na rozwiązaniach, musi sobie radzić harcerz i nie tylko jego rodzina, ale też zastęp czy drużyna. Dzieci z rodziny z chorobą alkoholową przyjmują charakterystyczne role związane z tabu: - bohatera, - wesołka, - wyrzutka. Harcerstwo musi umieć wyciągnąć dłoń do każdego z nich, jeśli trafi do gromady. A problem dotyka też drużynowych, harcmistrzów wychowanych w rodzinach z chorobą alkoholową, obciążonych syndromem DDA (dorosłego dziecka alkoholika).
Dlatego punkt 10 powinien być zachowany, lecz generalnie przeformułowany. Celem wychowania harcerskiego i jego instrumentu w postaci Prawa Harcerskiego powinien więc być postulat zakazu stosowania wszelkich środków odurzających oraz nakazu aktywnej troski o własne zdrowie fizyczne, umysłowe, psychiczne i ustawiczny rozwój swoich kompetencji emocjonalnych. Celebryckie mody nie mogą mieć wpływu na myślenie odpowiedzialnych harcmistrzów. Lobby popkulturowe i producentów środków odurzających deprecjonuje harcerstwo, piętnuje harcerzy upowszechnianiem karykaturalnego obrazu infantylnego harcerzyka. A przecież harcerstwo dało Europie: prezydenta, komisarzy, dowódców NATO, a Polsce: 3 prymasów, 5 prezydentów, miliony aktywnych obywateli. Nie bójmy się, młodzież ma swoją mądrość, będzie korzystała z rozwojowych dobrodziejstw tradycyjnej harcerskiej metody, jeśli jej bezmyślnie nie ograniczymy.
Dla zrozumienia skali problemu przedstawię listę współczesnych uzależnień zagrażających rozwojowi zdrowiu i życiu każdego dziecka, na przykładzie uczniów gimnazjów w miastach: Kraków, Lublin, Łódź (zsumowane wyniki badań na próbach powyżej 1000 uczniów). Wymieniane przez badanych uczniów powody odurzania się to:
chęć stania się przyjacielskim i towarzyskim - 59,6%;
świetna zabawa - 50,6%;
przeżycie uczucia szczęścia - 38,5%;
zapomnienie o problemach - 20,8%;
uczucie odprężenia - 10,7%.
Harcerstwo zapewnia te stany bez dawki chemii, w naturalnym działaniu i przeżywaniu, na co dzień - na zbiórkach, wycieczkach, obozach, w realizowaniu programów, nie wypiera problemów, nie deleguje ich w czasie - pozwala każdemu harcerzowi je rozwiązać przy wsparciu gromady.
Rodzaje uzależnień:
- najbardziej śmiercionośne, szkodliwe dla rozwoju, totalnie niszczące życie osobiste i rodzinne uzależnienie od - nikotyny (w USA uznanej za narkotyk) w tym od: - e-papierosów (rocznie na świecie z powodu nikotynizmu umiera ok. 5 mln. osób - w Polsce: 85 tys. ); wśród uczniów 3 klas gimnazjów w Polsce codziennie pali tytoń 29,4 % dziewcząt i 28,5 chłopców; 12 % uzależnionych 15 latków przeszło inicjację odurzania nikotyną przed 10 rokiem życia;
- cyber uzależnienie "IADC" - siecioholizm (K. Young) - erotomania internetowa, socjomania internetowa, uzależnienie od sieci, przeciążenie informacyjne, uzależnienie od komputera (w badanej grupie 15 latków: powyżej 5 godzin dziennie w sieci spędza czas 14,4% uczniów, 4-5 godzin - 22,7 % uczniów, 2-3 godzin - 51,7 % uczniów, w godzinach nocnych - 64,1 % uczniów; uzależnionych jest 6,6 %)
- fonoholizm - od telefonu komórkowego (C. Guerreschi) - sms, nowe modele, fonoekshibicjonizm, gry, SWT (syndrom wyłączonego telefonu) - uzależnionych jest 12,2 % uczniów;
na zespół cieśni nadgarska (powód: używanie myszy, klawiatury) cierpi 1,2 % uczniów
- alkoholizm - przed 13 rokiem życia alkohol spożywało: 53,3 % chłopców i 37,2 % dziewcząt, w 3 kl gimnazjum alkohol piło: 71,9 % dziewcząt i 66 % chłopców, w tym - wódkę piło 74,8 % dziewcząt i 65,7 % chłopców, w tym - 10 razy w miesiącu: 12,7 % chłopców i 11,6 % dziewcząt;
- złość - występuje powszechnie, zwykle w połączeniu z innymi uzależnieniami, z powodu biologii częściej u dziewcząt - brak badań szczegółowych, w leczeniu ok 0,2 % uczennic;
- gry hazardowe - uzależnienie wykazuje 4,8 % uczniów (jednorazowo wydają na grę na automatach ponad 50 zł)
- narkotyki (w tym: amfetamina - przed 15 rokiem życia inicjację przeszło: 4,6 % chłopców i 3,8 % dziewcząt, ecstasy - inicjację j.w. przeszło: 3,3 % chłopców i 2 % dziewcząt, 10 razy w miesiącu używa: 0,4 % chłopców i 0,2 % dziewcząt; kokaina i crak - spożywa je: 2,7 % chłopców i 2,6% dziewcząt z klas 3 gimnazjum, heroina - przyjmuje ją: 1,7% chłopców i 1,4 % dziewcząt, LSD - stosuje: 5,5 chłopców i 4,6% dziewcząt; marihuana lub haszysz - średnia wieku inicjacji badanych - 14 lat, pali je: 26,5 % chłopców, 18,1 % dziewcząt, uzależnionych jest - 13,5 % chłopców, 4,4 % dziewcząt); - leki psychotropowe, uspokajające bądź nasenne (zażywa: 12,2 % dziewcząt i 6,9% chłopców w klasach 3 gimnazjum, średni wiek inicjacji - 13-14 lat); kleje i inne środki wziewne (trwałe skutki to "dziury w mózgu" wąchało: 8,3 % chłopców i 5,9 dziewcząt, średni wiek inicjacji - 13 lat)
- rośliny (np. nasiona zdobiącego działki bielunia dziędzierzawy) i grzyby halucynogenne (np. rosnące na łąkach łasiczki lancetowate) - stosowało: 3,4 % chłopców i 0,8 % dziewcząt
- dopalacze (w klasach 3 gimnazjum używało: 17% chłopców i 12,3 % dziewcząt)
- sterydy (przyjmowało w klasach 3 gimnazjum: 3,2 % chłopców i 0,5 % dziewcząt), - napoje energetyzujące (piło: 96,5% chłopców i 87,3 % dziewcząt, w tym: kilka razy w miesiącu - 41,6 % chłopców i 28,7 % dziewcząt, także w połączeniu z alkoholem),
- adrenalina ( w gabinetach specjalistów przywoływana powszechnie - brak reprezentatywnych badań, wymaga sportów działań ekstremalnych)
- uzależnienie od jedzenia - bulimia (przymus, żarłoczność) - uzależnionych jest ok. 3% dziewcząt; - anoreksja (jadłowstręt) - uzależnionych jest ok. 2% dziewcząt, lub ortoreksja (wstręt do określonych potraw lub ich składników - brak reprezentatywnych badań)
- seksoholizm (także zjawisko: sponsoringu), erotomania, pracoholizm, zakupoholizm - brak badań reprezentatywnych dla tej grupy wiekowej)
- dentoholizm (uzależnienie od nadmiernie częstego mycia zębów, ich wyglądu, stałej korekcji etc.), tonoreksja (uzależnienie od opalania), tatooing (uzależnienie od tatuaży), bigoreksja czyli dysmorfofobia (uzależnienie od estetyki - powiększania mięśni, często związane z zażywaniem sterydów) - uzależnienia wymieniane przez uczniów jako: "inne", - brak badań dla tej grupy wiekowej.
Harcerstwo nie jest ośrodkiem terapii, ale jeżeli w nasze szeregi trafi młody człowiek z takimi obciążeniami, to musimy ukierunkować go tak, by świadomie działał na korzyść swojego zdrowienia. Nie próbujmy go leczyć - przegramy tak, jak on, ale możemy skierować go do specjalistów, wtedy znów będzie mógł być z nami. Pełnia metody harcerskiej ma wymiar rozwojowy, profilaktyczny w harcerskiej służbie i przygodzie, w harcerskim zespole i braterstwie, w świecie 3 pokoleń: dzieci, młodzieży i dorosłych. Kwestie np. spożywania alkoholu powinny znaleźć także odrębny, stosowny zapis w zobowiązaniu Instruktorskim, adekwatny do rzeczywistości kulturowej i założeń wychowawczych.
Metodycznie Prawo Harcerskie składa się z 9 punktów nakazu i jednego punktu zakazu. Należy pamiętać, że wszystkie punkty Prawa Harcerskie są wobec siebie równorzędne, stanowią nierozerwalną całość, są ze sobą wzajemnie powiązane w oddziaływaniu wychowawczym.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że najwłaściwszym zapisem, pod względem konstrukcji metodycznej, była redakcja Prawa Harcerskiego obowiązująca w PRL od 1964 r. Redakcja każdego punktu składała się z dwóch części: - normy (np. "harcerz jest sprawiedliwy i odważny") oraz sposobu jej realizacji ("śmiało broni słusznej sprawy"). Warto się zastanowić, czy dobre doświadczenie w zakresie takiego redagowania Prawa nie powinno być przywrócone.
Prawo Harcerskie nie powinno być podporządkowane koedukacji, ani prowadzić do unifikacji płci - wymaga podejścia dysedukacyjnego tj. oddzielnych redakcji Prawa dla Harcerzy i dla Harcerek.
Redakcja Prawa Harcerskiego wymaga jasnego określenia służby i ŻYCIA dla Ojczyzny tak w czasach pokoju jak i wojny. W obecnej sytuacji Europy należy to uznać za bardzo aktualne. To niezwykle istotne, by młode pokolenie traktować jako największy skarb narodu, który nie może ponownie ulec zatraceniu. Poza Niemcami i Polakami, tak postępowały i postępują wszystkie narody świata. Utopie romantyzmu, kult śmierci dla ojczyzny, to upowszechnianie cywilizacji śmierci. Skazuje ona państwo i naród na niebyt. Wytraca najlepszych synów ojczyzny. To dorośli - żołnierze są powołani do walki o wolność. Nie dzieci. Dzieci i młodzież są przyszłością narodu i państwa - tak zmodyfikowany został skauting. Gdy uchroniliśmy młode pokolenie przed walką, przed skazaniem na wytracenie podczas zmiany ustroju państwa, nasz kraj rozwija się szybciej niż inne, a nasi przedstawiciele z uratowanego pokolenia młodych w PRL, stają obecnie na czele zjednoczonej Europy, tworzą kulturę, nadrabiają kilku wiekowe opóźnienia. Są naszą wspólną dumą.
Kolejnym ważnym aspektem jest służba Bogu i niezbędna konieczność jej zapisu w tekście Prawa i rocie Przyrzeczenia Harcerskiego. Nie ma wychowania bez duchowości, także wyznaniowej, pomimo upadku autorytetu Kościoła. Trudno jest wychowywać bez możliwości odniesienia do spersonalizowanego Boga albo do Absolutu. Dla katolików Bóg jest w każdym człowieku i służba Bogu, to właśnie służba drugiemu człowiekowi. 98% ludności świata wierzy wg. dogmatów swoich religii. Jeżeli ktoś nie wierzy, to jego prawem powinna być możliwość opuszczenia słowa: "Bóg".
W związku z globalną migracją ludności, dość powszechną także w RP, kwestię Boga należy traktować ekumenicznie. Bóg był zawłaszczany przez Kościół watykański, historycznie wrogi Polsce, potępił powstańców listopadowych (Grzegorz XVI: Encyklika "Cum Primum", konkordaty z zaborcami) , nakazywał "posłuszeństwo zaborcom jako wyraz wierności Bogu". Później zakazywał młodym katolikom wstępowania do protestancko-buddyjskiego skautingu (Pius X). Problem wymiaru służby Bogu został rozwiązany przy Okrągłym Stole w 1989 r. Powstało harcerstwo wyznaniowe, katolickie (SHK Zawisza - FSE), które zapisało w Prawie i w Przyrzeczeniu służbę Bogu i odrębnie wyróżniło posłuszeństwo Kościołowi. Stworzyło płaszczyznę dla harcerzy nie chcących organizacyjnej podmiotowości. Obecnie ZHP (WOSM) może zapisać służbę Bogu bez obaw o ograniczanie swej autonomii przez Kościół. Duszpasterze, kapelani są z harcerzami katolikami i wspierają działalność środowisk harcerskich, które tego oczekują. ZHR stał się niezrozumiałą alternatywą, pozbawioną przynależności do międzynarodowych struktur skautowych (WOSM, SFE), opuszczoną przy Okrągłym stole przez Kościół i Solidarność, ze względu na przeszłość bp K. Górnego (Tajnego Współpracownika Służby Bezpieczeństwa) Krajowego Duszpasterza Harcerek i Harcerzy i wspieranie sztucznie wywołanego konfliktu wyznaniowego w środowiskach harcerskich.
Obecna redakcja Prawa Harcerskiego obarczona jest metodycznymi błędami. Zapisy punktów nie mają jednolitych konstrukcji. 1 pkt Prawa odwołuje się do spełniania "obowiązków wynikających z Przyrzeczenia Harcerskiego", podczas gdy rota Przyrzeczenia Harcerskiego zobowiązuje "być posłusznym Prawu Harcerskiemu". To niepotrzebne zapętlenie sformułowań. Pkt. 3 zawiera nakaz: "niesie pomoc bliźnim". Zgodnie z zasadą subsydiarności czyli pomocniczości, pomocy udziela się potrzebującym, proszącym o nią, tylko w wymiarze uruchomienia potencjału do zmiany i zgodnie z formułą: "najpierw pomóż sobie, później pomagaj innym". Pkt. 7 nakazuje posłuszeństwo "rodzicom i wszystkim swoim przełożonym", nie uwzględnia sytuacji życiowych - rozwodów, gdy rodzice zwykle wydają sprzeczne polecenia dzieciom; patologii, gdy rodzice demoralizują własne dzieci, a nawet je mordują; bywa też, że przełożeni dzieci deprawują... To są nieakceptowalne formy zapisów. Redakcja Prawa zawiera niedopuszczalne terminy np. słowo "zawsze", w pkt 8 ("Harcerz jest zawsze pogodny"). A przecież harcerz ma prawo do osobistych przeżyć, nie ma wpływu na emocje np. żalu, smutku, bólu itp. Pkt. 10 zawiera np. stwierdzenie "Harcerz jest czysty w myśli"- trudne do osiągnięcia, ponieważ cały system reklamy, z premedytacją skażony jest "nieczystością", często zawiera przekazy podprogowe, wobec których nawet osoba dorosła jest bezradna - ulega im.
Tenże punkt wprowadza ponadto konflikt sumienia - harcerz staje w sytuacji konieczności wyboru: albo wierzy w Boga, wyznaje Eucharystię, przyjmuje komunię św. pod dwoma postaciami (chleba i wina) albo przystępując do komunii św. np. w Wielki Czwartek mówi: przepraszam, jestem harcerzem, za wino dziękuję. Punkt ten wywołuje także dylemat zakazu spożywania alkoholu - Matka Boska i Jezus wskazują, że świętowanie musi odbywać się ze spożywaniem alkoholu - cud zamiany wody w wino podczas wesela w Kanie Galilejskiej (Nowy Testament, Ewangelia św. Jana). Także Stary Testament wskazuje spożywanie alkoholu jako dobro np. "wino, które rozwesela serce ludzkie" (Ps 104.15), wino jest też "symbolem miłości oblubienicy" (Pnp 7,10;8,2,12). Znaczenie obfitości wina ukazuje Księga Przysłów (9.1-6). Ta kwestia wymaga rozwagi, stanowisk i komentarzy naszych kapelanów. Warto przypomnieć, że w USA gdzie dziecko może prowadzić samochód w obecności rodzica, 16 latek zwykle opuszcza dom rodzinny, alkohol można spożywać dopiero po ukończeniu 21 roku życia, gdy rozwój biologiczny i psychiczny przekracza próg dojrzałości i poczucia odpowiedzialności. Aktualne zapisy Prawa Harcerskiego i Przyrzeczenia Harcerskiego podważają profesjonalizm tych narzędzi wychowawczych.
Druhny i Druhowie.
Nasza dyskusja powinna być naznaczona poczuciem wielkiej odpowiedzialności za ZHP, za każdego zucha, harcerza, wędrownika, instruktora, za oddziaływanie harcerskich elit na całe społeczeństwo. Atrakcyjna metoda samorozwoju, szeroki program wychowawczy, bezustanna gra i przygoda, służba dająca poczucia: własnej wartości i sprawczości, bycia potrzebnym, braterski krąg przyjaźni każdej gromady, nie wymagają ulegania modnym tendencjom upowszechnianym przez popkulturowe media, nastawiające na bezrefleksyjną konsumpcję, na "mieć" a nie "być". Te mody i tendencje w efekcie stwarzają zagrożenia dzieci i młodzieży dla własnego rozwoju, niszczą aktywność, powodują brak własnego pomysłu na godne przeżycie swojego młodego życia - czyli nudę, marazm i wegetację przed chłodnym monitorem, w niemym rodzinnym domu; na iluzję uczuć zamiast pełnego przeżycia swojej młodości..
Życzę zdolności do refleksji.
Czuwajcie - ja jeszcze czuwam
- dziękuję za uwagę.
Konferencja: "W Kręgu Rady" 2014-09-06 Kraków
Referat: Prawo Harcerskie - czy w obecnym kształcie wyraża postulowany ideał wychowawczy i ujmuje harcerski styl życia jaki chcemy kształtować
Druhny i Druhowie.
Pozwólcie, że zacznę od tekstu nowej, kultowej, polskiej piosenki, którą zna co trzeci pytany przeze mnie harcerz posłuchajmy:
Jimmy bardzo nieśmiałym chłopcem był/
Który grzecznie do szkoły iść chciał/
Diler sprzedał za rogiem mu działki trzy/
Jedną gratis uczciwie mu dał//
ref: Hera, koka, hasz, LSD/
Ta zabawa po nocach się śni/
LSD, hera, koka, hasz//
podziel się z kolegami czym masz//
W szkole mądry dyrektor wpadł w słuszny gniew/
Czemu chcesz samolubnie sam ćpać/
Cały towar niesprawiedliwości wbrew/ Wszystkim po równo masz dać//
To wspaniały był i oryginalny gest/
Opór złu szkoła powinna dać/
Jimmy wraz z kolegami już w raju JEEEEEST//
ref//
Wszyscy święci zaczęli z nim ćpać//
Też bym chciał złoty strzał/
(K. Czarnecka, Przegląd Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu).
Melodia wpada w ucho. Tekst piosenki adresowany do dzieci jest okrutny, przerażający - nie pozostawia wątpliwości: narkotyki są fajne, a dorośli "nie kumaci", oderwani od rzeczywistości, banalizują zło
Rozważając tematykę Prawa Harcerskiego musimy rozumieć tą współczesną rzeczywistość. Nie żyjemy w epoce maszyny parowej, kiedy to tworzono pierwotne wersje Prawa Harcerskiego. Żyjemy w epoce "Trzeciej Fali" (E. Toffler), w cywilizacji elektronicznej z neurotyczną osobowością, która wymaga aktualizacji niektórych elementów metody skautowej - wspaniałej i wciąż aktualnej, skutecznej w wychowaniu.
Gdy w 1988 r. na Zlocie ZHP na Polach Grunwaldu urządziliśmy miasteczko komputerowe, tysiące ludzi w Polsce po raz pierwszy zobaczyło komputery. Wielu harcmistrzów nie przyjechało na Zlot. Nie byli w stanie połączyć puszczaństwa czy pionierki z elektroniczna nowoczesnością. A przecież nic tak nie służy rozwojowi i edukacji genialnego informatyka jak tradycyjne techniki harcerskie. Harcerz, który z 5 żerdek musi zbudować pryczę do spania, półkę na plecaki, a z resztek piękny totem, rozwija swą wyobraźnię w skali niedostępnej w murach uczelni. Tradycja nie jest przeszkodą w przystosowaniu do współczesności - dobrze kultywowana ma kreatywną moc. O waszą wyobraźnię w łączności z tradycją, apeluję przy rozważaniu tematu naszej konferencji.
Na początku mojego wystąpienia postawię pytanie ogólne - Czym jest prawo ? - Wśród definicji przeważają stwierdzenia (w skrócie), że jest to system dyrektyw postępowania, które powstały w związku z funkcjonowaniem określonej organizacji. Powtarzają się dwa terminy: "prawo podmiotowe" i "prawo przedmiotowe". Prawo podmiotowe jest zbiorem uprawnień jednostki, służącym zabezpieczeniu jej interesów, nie zawiera sankcji za łamanie przepisów. Natomiast prawo przedmiotowe jest zbiorem norm postępowania, których naruszenie grozi sankcjami.
Z tych definicji wynika, że Prawo Harcerskie jest prawem podmiotowym, ponieważ nie zawiera sankcji, jest efektem dobrowolnego i świadomego wyboru harcerstwa przez młodego człowieka, wstępującego do ZHP. Jako, że jest to organizacja wychowawcza nastawiona na samorozwój, prawo to zabezpiecza autonomiczne interesy rozwoju własnego harcerza w harcerskim zespole.
- Należy postawić także pytanie uzupełniające: - Czym jest Prawo Harcerskie w ZHP jako organizacji wychowującej ? Bez wątpienia Prawo Harcerskie jest stałym sposobem postępowania wychowawczego, integralnym elementem harcerskiej metody wychowawczej, mającym charakter techniki wychowawczej, stosowanej wyłącznie kompleksowo z Przyrzeczeniem Harcerskim, Kodeksem Wędrowniczym i ze Zobowiązaniem Instruktorskim, w warunkach określonych w Statucie ZHP. Nie jest zbiorem norm ostatecznych, rygorystycznych, lecz jest zbiorem norm będących drogowskazami w całym harcerskim i "prywatnym" życiu. Jest wskazaniem celów, do których harcerz ma dążyć.
Wychowanie dokonuje się w teraźniejszości, a jego cel jest skierowany ku przyszłości, często możliwej dopiero w dorosłości. Efekty tych oddziaływań choć są oczekiwane, to nie są przewidywalne. Prawo Harcerskie jest też elementem pozytywnego wymiaru metody harcerskiej (techniką wzmocnień pozytywnych - nagród, wyróżnień, pochwał, będących zaprzeczeniem wzmocnień negatywnych, czyli kar, które w swej istocie nie uczą sposobów przestrzegania norm).
Rozważając podejście do Prawa Harcerskiego należy mieć na uwadze wychowawczą (przyszłościową) postulatywność normy, a nie wyłącznie jej teraźniejszy rygoryzm w przestrzeganiu. Warto zwrócić uwagę, że nawet prawo religijne, stworzone przez Boga Wszechmogącego dla osoby ludzkiej (Dekalog), określa boże normy, a zarazem przewiduje takie sposoby postępowania wobec wyznawcy jak: grzech (łamanie norm), spowiedź, żal za postępek, zadość uczynienie, postanowienie poprawy, otrzymanie przebaczenia, odprawienie pokuty, otrzymanie miłosierdzia, pojednanie z Kościołem. Także prawo państwowe pomimo określenia sankcji za łamanie norm, dopuszcza możliwości: - odstąpienia od wszczęcia postępowania pomimo przyznania się sprawcy do winy, zawieszenia sankcji na czas wyznaczony do poprawy sprawcy, a także określa granice wymiaru kary (widełki od - do) stosowane uznaniowo przez sąd. Po określonym okresie karencji następuje zatarcie karalności skazanego. Nie powinno więc Prawo Harcerskie przewyższać powyższych zbiorów praw i tracić swojego charakteru wychowawczego.
Każdy inny harcerz, zastępowy, drużynowy, każdy instruktor powinien przyjąć postawę braterstwa i wspierać harcerza w urzeczywistnianiu Prawa w jego życiu. Każdy ma obowiązek motywować do refleksji, pomagać wpisywać obszary Prawa Harcerskiego do prób na stopnie, do pracy nad sobą. Metoda harcerska wymaga aktywności drużyny i drużynowego w tym zakresie. Dlatego niezbędny wydaje się w Prawie punkt mówiący o odwadze cywilnej w bronieniu spraw słusznych, o potrzebie przeciwstawiania się złu.
Warto przy tych rozważaniach odpowiedzieć sobie na pytanie o koncepcję człowieka: - Kim jest człowiek ? - Od ćwierćwiecza jednolicie w: państwie, pedagogice, Kościele, a więc i w harcerstwie dominuje nurt personalizmu (E. Mounier, K. Wojtyła, J. Tischner, G. Marcel). Wg. jego założeń (w skrócie):
- Człowiek jest osobą - składa się z ciała, rozumu (umysłu i zmysłów) i ducha (psychiki, emocji, systemu wartości, wiary), jest sprawcą swoich czynów, przez które sam stanowi o sobie, sam posiada siebie.
- Osobowość człowieka ma wartość autonomiczną i niezbywalna godność.
- Osoba istnieje tylko w ramach stosunków społecznych gdzie otrzymuje powołanie moralne.
- Myśl jest prawdą skuteczności. Prawda musi się utożsamić. Myśl to Absolut.
Podstawowy dylemat osoby to: "być czy mieć ?"
Cechy personalizmu:
- Spotkanie z twarzą Drugiego (Boga w drugim człowieku), spotkanie dwóch równych sobie osób.
- Dialog jako fundament współistnienia i porozumienia (patrz na Drugiego nie swoimi lecz Jego oczami - wtedy poznasz prawdę); dialog nie tylko jako rozmowa, lecz jako wymiana wszystkiego.
- Kontrakt jako umowa dwóch równych sobie podmiotów. Solidarność (etyka sumienia), wspólnota (więzi, - dla niego - my - przychodzi później).
O ile dwie pierwsze z wymienionych sfery człowieka - ciało i rozum stanowią kontynuację materialistycznych koncepcji człowieka, to duch, a szczególnie sfera emocjonalna w PRL była pomijana. Odkrycie genomu, poznanie budowy mózgu (np. jądra migdałowatego jako centrum emocji), zmusza do refleksji i zmiany interpretacji zachowań oraz postaw osoby ludzkiej. Są one zdeterminowane poziomem inteligencji emocjonalnej (D. Goleman), czyli równowagą dwóch umysłów: racjonalnego (odpowiedzialnego za myślenie, kształtowane z zewnątrz) i emocjonalnego (odpowiedzialnego za emocje, wewnętrzne i całkowicie indywidualne). Ta równowaga jest warunkiem sukcesu harcerza w każdym działaniu.
Emocje poprzez ciało informują człowieka o tym, że ma problem do rozwiązania. Umiejętność ich odczytania u siebie i u innych, nazwania i wskazania ich przyczyny, warunkuje działanie (tu włącza się umysł racjonalny) takie, by było społecznie akceptowane. Emocje są częścią człowieka, niezależną od jego woli, ani od norm. Nie można nad nimi panować, nie powinny być traktowane jako grzech. Nie ma też emocji pozytywnych, ani negatywnych. Z miłości można zabić, zgwałcić, nękać. Gniew czy złość wobec zła są naturalne, oczekiwane. Rzecz w tym, by wyrażać je w formie, która nie daje przyzwolenia na zło, ale też nie krzywdzi nikogo. To sposób wyrażania emocji może być negatywny albo pozytywny. Inteligencję emocjonalną harcerza należy rozwijać, by rozumiał siebie i potrafił wczuć się w emocje innych, by uzyskiwał równowagę tych dwóch umysłów i odnosił sukcesy.
Niski poziom kompetencji emocjonalnych prowadzi do "nałogowego regulowania uczuć i powstania mechanizmu podwójnego ja - czyli jest źródłem tłumienia niezrozumiałych emocji środkami odurzającymi i powstawania uzależnień, zaburzeń, niedostosowania społecznego etc. "Wstydzę się więc piję, piję bo się wstydzę, że piję" mówił "Mały Książę" (A. Saint - Exupery). Środki odurzające wywołują też mechanizm powstawania drugiego ja (czyli utraty swojej tożsamości)." Ja" autentyczny - nieśmiały, bezradny, lękliwy, nie rozumiejący swoich emocji i "ja" pod wpływem środków - sztucznie odmieniony, pobudzony, gadatliwy, aktywny heros.
Uzależnienia są chorobami psychicznymi, występują w klasyfikacji chorób ICD-10. Nie można więc myśleć jak Elsowie przed stu laty o "nałogach i walce z nimi" albo o "panowaniu nad sobą". Zdrowy, mający poczucia: wartości własnej i wpływu na swoje życie, kompetentny emocjonalnie człowiek, świadomy siebie samego, nie ma potrzeby sięgania po nikotynę, alkohol czy inne środki odurzające. Dlatego nie wolno odstępować od metody harcerskiej, rezygnować z niej - ona wypełnia zdrowe życie w mundurze, w harcówce, poza nią, wyzwala aktywność i określa cele oraz normy.
Problem młodego człowieka współcześnie stanowi nie tylko palenie tytoniu czy spożywanie alkoholu, ale też życie w kręgu osób uzależnionych. Systemowy obraz świata (E. Laszlo, A. Lewin) ukazuje wzajemne relacje i wzajemne wpływy na siebie osób w: rodzinie, środowisku, społeczności. Np. alkoholizm jednej osoby w rodzinie niszczy rozwój każdej innej, także dziecka, jest źródłem jego współuzależnienia. Nie odurza się, a postępuje jak odurzony. Z tym współuzależnieniem, czyli życiem w lęku, nieadekwatnym reagowaniem, wyuczoną bezradnością, koncentracją na skali trudności a nie na rozwiązaniach, musi sobie radzić harcerz i nie tylko jego rodzina, ale też zastęp czy drużyna. Dzieci z rodziny z chorobą alkoholową przyjmują charakterystyczne role związane z tabu: - bohatera, - wesołka, - wyrzutka. Harcerstwo musi umieć wyciągnąć dłoń do każdego z nich, jeśli trafi do gromady. A problem dotyka też drużynowych, harcmistrzów wychowanych w rodzinach z chorobą alkoholową, obciążonych syndromem DDA (dorosłego dziecka alkoholika).
Dlatego punkt 10 powinien być zachowany, lecz generalnie przeformułowany. Celem wychowania harcerskiego i jego instrumentu w postaci Prawa Harcerskiego powinien więc być postulat zakazu stosowania wszelkich środków odurzających oraz nakazu aktywnej troski o własne zdrowie fizyczne, umysłowe, psychiczne i ustawiczny rozwój swoich kompetencji emocjonalnych. Celebryckie mody nie mogą mieć wpływu na myślenie odpowiedzialnych harcmistrzów. Lobby popkulturowe i producentów środków odurzających deprecjonuje harcerstwo, piętnuje harcerzy upowszechnianiem karykaturalnego obrazu infantylnego harcerzyka. A przecież harcerstwo dało Europie: prezydenta, komisarzy, dowódców NATO, a Polsce: 3 prymasów, 5 prezydentów, miliony aktywnych obywateli. Nie bójmy się, młodzież ma swoją mądrość, będzie korzystała z rozwojowych dobrodziejstw tradycyjnej harcerskiej metody, jeśli jej bezmyślnie nie ograniczymy.
Dla zrozumienia skali problemu przedstawię listę współczesnych uzależnień zagrażających rozwojowi zdrowiu i życiu każdego dziecka, na przykładzie uczniów gimnazjów w miastach: Kraków, Lublin, Łódź (zsumowane wyniki badań na próbach powyżej 1000 uczniów). Wymieniane przez badanych uczniów powody odurzania się to:
chęć stania się przyjacielskim i towarzyskim - 59,6%;
świetna zabawa - 50,6%;
przeżycie uczucia szczęścia - 38,5%;
zapomnienie o problemach - 20,8%;
uczucie odprężenia - 10,7%.
Harcerstwo zapewnia te stany bez dawki chemii, w naturalnym działaniu i przeżywaniu, na co dzień - na zbiórkach, wycieczkach, obozach, w realizowaniu programów, nie wypiera problemów, nie deleguje ich w czasie - pozwala każdemu harcerzowi je rozwiązać przy wsparciu gromady.
Rodzaje uzależnień:
- najbardziej śmiercionośne, szkodliwe dla rozwoju, totalnie niszczące życie osobiste i rodzinne uzależnienie od - nikotyny (w USA uznanej za narkotyk) w tym od: - e-papierosów (rocznie na świecie z powodu nikotynizmu umiera ok. 5 mln. osób - w Polsce: 85 tys. ); wśród uczniów 3 klas gimnazjów w Polsce codziennie pali tytoń 29,4 % dziewcząt i 28,5 chłopców; 12 % uzależnionych 15 latków przeszło inicjację odurzania nikotyną przed 10 rokiem życia;
- cyber uzależnienie "IADC" - siecioholizm (K. Young) - erotomania internetowa, socjomania internetowa, uzależnienie od sieci, przeciążenie informacyjne, uzależnienie od komputera (w badanej grupie 15 latków: powyżej 5 godzin dziennie w sieci spędza czas 14,4% uczniów, 4-5 godzin - 22,7 % uczniów, 2-3 godzin - 51,7 % uczniów, w godzinach nocnych - 64,1 % uczniów; uzależnionych jest 6,6 %)
- fonoholizm - od telefonu komórkowego (C. Guerreschi) - sms, nowe modele, fonoekshibicjonizm, gry, SWT (syndrom wyłączonego telefonu) - uzależnionych jest 12,2 % uczniów;
na zespół cieśni nadgarska (powód: używanie myszy, klawiatury) cierpi 1,2 % uczniów
- alkoholizm - przed 13 rokiem życia alkohol spożywało: 53,3 % chłopców i 37,2 % dziewcząt, w 3 kl gimnazjum alkohol piło: 71,9 % dziewcząt i 66 % chłopców, w tym - wódkę piło 74,8 % dziewcząt i 65,7 % chłopców, w tym - 10 razy w miesiącu: 12,7 % chłopców i 11,6 % dziewcząt;
- złość - występuje powszechnie, zwykle w połączeniu z innymi uzależnieniami, z powodu biologii częściej u dziewcząt - brak badań szczegółowych, w leczeniu ok 0,2 % uczennic;
- gry hazardowe - uzależnienie wykazuje 4,8 % uczniów (jednorazowo wydają na grę na automatach ponad 50 zł)
- narkotyki (w tym: amfetamina - przed 15 rokiem życia inicjację przeszło: 4,6 % chłopców i 3,8 % dziewcząt, ecstasy - inicjację j.w. przeszło: 3,3 % chłopców i 2 % dziewcząt, 10 razy w miesiącu używa: 0,4 % chłopców i 0,2 % dziewcząt; kokaina i crak - spożywa je: 2,7 % chłopców i 2,6% dziewcząt z klas 3 gimnazjum, heroina - przyjmuje ją: 1,7% chłopców i 1,4 % dziewcząt, LSD - stosuje: 5,5 chłopców i 4,6% dziewcząt; marihuana lub haszysz - średnia wieku inicjacji badanych - 14 lat, pali je: 26,5 % chłopców, 18,1 % dziewcząt, uzależnionych jest - 13,5 % chłopców, 4,4 % dziewcząt); - leki psychotropowe, uspokajające bądź nasenne (zażywa: 12,2 % dziewcząt i 6,9% chłopców w klasach 3 gimnazjum, średni wiek inicjacji - 13-14 lat); kleje i inne środki wziewne (trwałe skutki to "dziury w mózgu" wąchało: 8,3 % chłopców i 5,9 dziewcząt, średni wiek inicjacji - 13 lat)
- rośliny (np. nasiona zdobiącego działki bielunia dziędzierzawy) i grzyby halucynogenne (np. rosnące na łąkach łasiczki lancetowate) - stosowało: 3,4 % chłopców i 0,8 % dziewcząt
- dopalacze (w klasach 3 gimnazjum używało: 17% chłopców i 12,3 % dziewcząt)
- sterydy (przyjmowało w klasach 3 gimnazjum: 3,2 % chłopców i 0,5 % dziewcząt), - napoje energetyzujące (piło: 96,5% chłopców i 87,3 % dziewcząt, w tym: kilka razy w miesiącu - 41,6 % chłopców i 28,7 % dziewcząt, także w połączeniu z alkoholem),
- adrenalina ( w gabinetach specjalistów przywoływana powszechnie - brak reprezentatywnych badań, wymaga sportów działań ekstremalnych)
- uzależnienie od jedzenia - bulimia (przymus, żarłoczność) - uzależnionych jest ok. 3% dziewcząt; - anoreksja (jadłowstręt) - uzależnionych jest ok. 2% dziewcząt, lub ortoreksja (wstręt do określonych potraw lub ich składników - brak reprezentatywnych badań)
- seksoholizm (także zjawisko: sponsoringu), erotomania, pracoholizm, zakupoholizm - brak badań reprezentatywnych dla tej grupy wiekowej)
- dentoholizm (uzależnienie od nadmiernie częstego mycia zębów, ich wyglądu, stałej korekcji etc.), tonoreksja (uzależnienie od opalania), tatooing (uzależnienie od tatuaży), bigoreksja czyli dysmorfofobia (uzależnienie od estetyki - powiększania mięśni, często związane z zażywaniem sterydów) - uzależnienia wymieniane przez uczniów jako: "inne", - brak badań dla tej grupy wiekowej.
Harcerstwo nie jest ośrodkiem terapii, ale jeżeli w nasze szeregi trafi młody człowiek z takimi obciążeniami, to musimy ukierunkować go tak, by świadomie działał na korzyść swojego zdrowienia. Nie próbujmy go leczyć - przegramy tak, jak on, ale możemy skierować go do specjalistów, wtedy znów będzie mógł być z nami. Pełnia metody harcerskiej ma wymiar rozwojowy, profilaktyczny w harcerskiej służbie i przygodzie, w harcerskim zespole i braterstwie, w świecie 3 pokoleń: dzieci, młodzieży i dorosłych. Kwestie np. spożywania alkoholu powinny znaleźć także odrębny, stosowny zapis w zobowiązaniu Instruktorskim, adekwatny do rzeczywistości kulturowej i założeń wychowawczych.
Metodycznie Prawo Harcerskie składa się z 9 punktów nakazu i jednego punktu zakazu. Należy pamiętać, że wszystkie punkty Prawa Harcerskie są wobec siebie równorzędne, stanowią nierozerwalną całość, są ze sobą wzajemnie powiązane w oddziaływaniu wychowawczym.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że najwłaściwszym zapisem, pod względem konstrukcji metodycznej, była redakcja Prawa Harcerskiego obowiązująca w PRL od 1964 r. Redakcja każdego punktu składała się z dwóch części: - normy (np. "harcerz jest sprawiedliwy i odważny") oraz sposobu jej realizacji ("śmiało broni słusznej sprawy"). Warto się zastanowić, czy dobre doświadczenie w zakresie takiego redagowania Prawa nie powinno być przywrócone.
Prawo Harcerskie nie powinno być podporządkowane koedukacji, ani prowadzić do unifikacji płci - wymaga podejścia dysedukacyjnego tj. oddzielnych redakcji Prawa dla Harcerzy i dla Harcerek.
Redakcja Prawa Harcerskiego wymaga jasnego określenia służby i ŻYCIA dla Ojczyzny tak w czasach pokoju jak i wojny. W obecnej sytuacji Europy należy to uznać za bardzo aktualne. To niezwykle istotne, by młode pokolenie traktować jako największy skarb narodu, który nie może ponownie ulec zatraceniu. Poza Niemcami i Polakami, tak postępowały i postępują wszystkie narody świata. Utopie romantyzmu, kult śmierci dla ojczyzny, to upowszechnianie cywilizacji śmierci. Skazuje ona państwo i naród na niebyt. Wytraca najlepszych synów ojczyzny. To dorośli - żołnierze są powołani do walki o wolność. Nie dzieci. Dzieci i młodzież są przyszłością narodu i państwa - tak zmodyfikowany został skauting. Gdy uchroniliśmy młode pokolenie przed walką, przed skazaniem na wytracenie podczas zmiany ustroju państwa, nasz kraj rozwija się szybciej niż inne, a nasi przedstawiciele z uratowanego pokolenia młodych w PRL, stają obecnie na czele zjednoczonej Europy, tworzą kulturę, nadrabiają kilku wiekowe opóźnienia. Są naszą wspólną dumą.
Kolejnym ważnym aspektem jest służba Bogu i niezbędna konieczność jej zapisu w tekście Prawa i rocie Przyrzeczenia Harcerskiego. Nie ma wychowania bez duchowości, także wyznaniowej, pomimo upadku autorytetu Kościoła. Trudno jest wychowywać bez możliwości odniesienia do spersonalizowanego Boga albo do Absolutu. Dla katolików Bóg jest w każdym człowieku i służba Bogu, to właśnie służba drugiemu człowiekowi. 98% ludności świata wierzy wg. dogmatów swoich religii. Jeżeli ktoś nie wierzy, to jego prawem powinna być możliwość opuszczenia słowa: "Bóg".
W związku z globalną migracją ludności, dość powszechną także w RP, kwestię Boga należy traktować ekumenicznie. Bóg był zawłaszczany przez Kościół watykański, historycznie wrogi Polsce, potępił powstańców listopadowych (Grzegorz XVI: Encyklika "Cum Primum", konkordaty z zaborcami) , nakazywał "posłuszeństwo zaborcom jako wyraz wierności Bogu". Później zakazywał młodym katolikom wstępowania do protestancko-buddyjskiego skautingu (Pius X). Problem wymiaru służby Bogu został rozwiązany przy Okrągłym Stole w 1989 r. Powstało harcerstwo wyznaniowe, katolickie (SHK Zawisza - FSE), które zapisało w Prawie i w Przyrzeczeniu służbę Bogu i odrębnie wyróżniło posłuszeństwo Kościołowi. Stworzyło płaszczyznę dla harcerzy nie chcących organizacyjnej podmiotowości. Obecnie ZHP (WOSM) może zapisać służbę Bogu bez obaw o ograniczanie swej autonomii przez Kościół. Duszpasterze, kapelani są z harcerzami katolikami i wspierają działalność środowisk harcerskich, które tego oczekują. ZHR stał się niezrozumiałą alternatywą, pozbawioną przynależności do międzynarodowych struktur skautowych (WOSM, SFE), opuszczoną przy Okrągłym stole przez Kościół i Solidarność, ze względu na przeszłość bp K. Górnego (Tajnego Współpracownika Służby Bezpieczeństwa) Krajowego Duszpasterza Harcerek i Harcerzy i wspieranie sztucznie wywołanego konfliktu wyznaniowego w środowiskach harcerskich.
Obecna redakcja Prawa Harcerskiego obarczona jest metodycznymi błędami. Zapisy punktów nie mają jednolitych konstrukcji. 1 pkt Prawa odwołuje się do spełniania "obowiązków wynikających z Przyrzeczenia Harcerskiego", podczas gdy rota Przyrzeczenia Harcerskiego zobowiązuje "być posłusznym Prawu Harcerskiemu". To niepotrzebne zapętlenie sformułowań. Pkt. 3 zawiera nakaz: "niesie pomoc bliźnim". Zgodnie z zasadą subsydiarności czyli pomocniczości, pomocy udziela się potrzebującym, proszącym o nią, tylko w wymiarze uruchomienia potencjału do zmiany i zgodnie z formułą: "najpierw pomóż sobie, później pomagaj innym". Pkt. 7 nakazuje posłuszeństwo "rodzicom i wszystkim swoim przełożonym", nie uwzględnia sytuacji życiowych - rozwodów, gdy rodzice zwykle wydają sprzeczne polecenia dzieciom; patologii, gdy rodzice demoralizują własne dzieci, a nawet je mordują; bywa też, że przełożeni dzieci deprawują... To są nieakceptowalne formy zapisów. Redakcja Prawa zawiera niedopuszczalne terminy np. słowo "zawsze", w pkt 8 ("Harcerz jest zawsze pogodny"). A przecież harcerz ma prawo do osobistych przeżyć, nie ma wpływu na emocje np. żalu, smutku, bólu itp. Pkt. 10 zawiera np. stwierdzenie "Harcerz jest czysty w myśli"- trudne do osiągnięcia, ponieważ cały system reklamy, z premedytacją skażony jest "nieczystością", często zawiera przekazy podprogowe, wobec których nawet osoba dorosła jest bezradna - ulega im.
Tenże punkt wprowadza ponadto konflikt sumienia - harcerz staje w sytuacji konieczności wyboru: albo wierzy w Boga, wyznaje Eucharystię, przyjmuje komunię św. pod dwoma postaciami (chleba i wina) albo przystępując do komunii św. np. w Wielki Czwartek mówi: przepraszam, jestem harcerzem, za wino dziękuję. Punkt ten wywołuje także dylemat zakazu spożywania alkoholu - Matka Boska i Jezus wskazują, że świętowanie musi odbywać się ze spożywaniem alkoholu - cud zamiany wody w wino podczas wesela w Kanie Galilejskiej (Nowy Testament, Ewangelia św. Jana). Także Stary Testament wskazuje spożywanie alkoholu jako dobro np. "wino, które rozwesela serce ludzkie" (Ps 104.15), wino jest też "symbolem miłości oblubienicy" (Pnp 7,10;8,2,12). Znaczenie obfitości wina ukazuje Księga Przysłów (9.1-6). Ta kwestia wymaga rozwagi, stanowisk i komentarzy naszych kapelanów. Warto przypomnieć, że w USA gdzie dziecko może prowadzić samochód w obecności rodzica, 16 latek zwykle opuszcza dom rodzinny, alkohol można spożywać dopiero po ukończeniu 21 roku życia, gdy rozwój biologiczny i psychiczny przekracza próg dojrzałości i poczucia odpowiedzialności. Aktualne zapisy Prawa Harcerskiego i Przyrzeczenia Harcerskiego podważają profesjonalizm tych narzędzi wychowawczych.
Druhny i Druhowie.
Nasza dyskusja powinna być naznaczona poczuciem wielkiej odpowiedzialności za ZHP, za każdego zucha, harcerza, wędrownika, instruktora, za oddziaływanie harcerskich elit na całe społeczeństwo. Atrakcyjna metoda samorozwoju, szeroki program wychowawczy, bezustanna gra i przygoda, służba dająca poczucia: własnej wartości i sprawczości, bycia potrzebnym, braterski krąg przyjaźni każdej gromady, nie wymagają ulegania modnym tendencjom upowszechnianym przez popkulturowe media, nastawiające na bezrefleksyjną konsumpcję, na "mieć" a nie "być". Te mody i tendencje w efekcie stwarzają zagrożenia dzieci i młodzieży dla własnego rozwoju, niszczą aktywność, powodują brak własnego pomysłu na godne przeżycie swojego młodego życia - czyli nudę, marazm i wegetację przed chłodnym monitorem, w niemym rodzinnym domu; na iluzję uczuć zamiast pełnego przeżycia swojej młodości..
Życzę zdolności do refleksji.
Czuwajcie - ja jeszcze czuwam
- dziękuję za uwagę.
Social Sharing: |
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.