Nawigacja
Redakcyjnej Watahy trudny i smutny rok.

W Redakcji HR nastÄ…piÅ‚y nagÅ‚e zmiany. nasz redakcyjny Druh, SkrzÄ™tny Gawron odszedÅ‚ na WiecznÄ… WartÄ™. CzesÅ‚aw byÅ‚ TwórcÄ… i wieloletnim animatorem KrÄ™gu PÅ‚askiego WÄ™zÅ‚a, ruchu metodycznego, któremu nasza Redakcja patronowaÅ‚a od chwili powstania tego Ruchu.


Tak pożegnaliśmy Czesława na stronie KPW:
"SpotkaÅ‚em wczoraj Piotra we Å›nie w Rynku po kabarecie, bo najważniejsze prawdy dwie: zaÅ›nijcie a znajdziecie..." Å›piewa Andrzej Sikorowski w "Å»alu za Piotrem S." I tak wÅ‚aÅ›nie znalazÅ‚em we Å›nie CzesÅ‚awa przy ognisku na Langmanówce, gdzie w krÄ™gu zebraÅ‚y siÄ™ PuszczaÅ„skie gromady Kruków, Wilków i OrÅ‚ów, by w tajemniczej, leżącej nieopodal jaskini powitać nowych Puszczan. Po chwili zdaÅ‚em sobie sprawÄ™, że to jednak nie jest Langmanówka a wkoÅ‚o wielkiej watry siedzÄ… legendy krakowskiego harcerstwa - Chytry JastrzÄ…b, WschodzÄ…cy Księżyc, Chytry Kot i wielu, wielu innych. Wielki Gazda dobrotliwie sÅ‚ucha powitalnego Å›piewu Puszczan. Nagle, jakby zbyt poruszony tym snem na jawie obudziÅ‚em siÄ™, ze Å›wiadomoÅ›ciÄ…, że CzesÅ‚awa tutaj, na Langmanówce już nie ma, bo jest Tam, przy Wiecznej Watrze. Z Nim, w BÅ‚Ä™kitne Niebo odszedÅ‚ kawaÅ‚ historii krakowskiego harcerstwa. Jak wielu z nas bezbrzeżnie oddany swej harcerskiej sÅ‚użbie, swym 19- stkom, swemu hufcowi, swemu KrÄ™gowi, swej Rodzinie i Pracy.

Czesiek gromadziÅ‚ przez caÅ‚e swoje życie ogromnÄ… harcerskÄ… wiedzÄ™, którÄ… dziÄ™ki wyjÄ…tkowemu umysÅ‚owi potrafiÅ‚ ogarniać jak nikt bÅ‚yskawicznie, znajdujÄ…c analogie, istotne wnioski i kierunki rozwoju na przyszÅ‚ość. Niejednokrotnie widziaÅ‚ i znajdowaÅ‚ to, co caÅ‚ym zespoÅ‚om ludzi przychodziÅ‚o dÅ‚ugo i z trudem, lub wcale. PamiÄ™tam jego zmagania z nadmiernym tworzeniem regulaminów w ZHP, z brakiem zrozumienia roli harcerskich specjalnoÅ›ci, psuciem metodyk. Doceniam Jego niezrównanÄ… rolÄ™ merytorycznego redaktora kolejnych numerów HR i uwspóÅ‚czeÅ›nionych wersji książek BKPW. CzesÅ‚aw ogarniaÅ‚ teksty, analizy, fakty historyczne i dostrzegaÅ‚ plewy wÅ›ród zdrowego ziarna. I to byÅ‚o najcenniejsze, wrÄ™cz niezastÄ…pione. Praca z Czesiem wymagaÅ‚a harcerskiej przyjaźni i ogromnej, badenpowellowskiej tolerancji.

CzesÅ‚aw byÅ‚ zawsze sobÄ…, nie byÅ‚ inny, byÅ‚ taki jakim Go uczyniÅ‚ Wielki Gazda, na obraz i podobieÅ„stwo swoje, jak każdego z nas. ByÅ‚ też probierzem harcerskoÅ›ci, bo, by zdobyć Jego pomoc i przyjaźń trzeba byÅ‚o nauczyć siÄ™ odczytywać Jego ekspresjÄ™. CzesÅ‚aw miaÅ‚ tak lotnÄ… myÅ›l w swym niezwykÅ‚ym umyÅ›le, że wyrażenie biegu tych myÅ›li byÅ‚o dla Niego czasami trudne, jÄ™zyk pozostawaÅ‚ w tyle. StÄ…d dla nas, Jego PrzyjacióÅ‚ zadanie, by tak zharmonizować swoje rozumienie Jego sÅ‚ów, by nie uronić ani jednej z Jego myÅ›li, by nie pogubić ich sensu, bo On ogarniaÅ‚ sam jeden to co nam ledwie rodziÅ‚o siÄ™ w gÅ‚owach. To byÅ‚ prawdziwy probierz harcerskoÅ›ci - jak inni odnoszÄ… siÄ™ do CzesÅ‚awa. PowtórzÄ™, On nie byÅ‚ inny, byÅ‚ sobÄ…, jak każdy z nas - i jak każdy z nas wymagaÅ‚ starannoÅ›ci i miÅ‚oÅ›ci w tolerancji. I tego wielu z nas nie potrafiÅ‚o, szczególnie na fali rozchwiania siÄ™ idei harcerskiej spolegliwoÅ›ci ostatnich lat. Temu probierzowi harcerskoÅ›ci nie wszyscy potrafili sprostać tracÄ…c bezpowrotnie szansÄ™ wspóÅ‚pracy z wybitnÄ… osobowoÅ›ciÄ…, jednoczeÅ›nie palÄ…c wielkość tej idei.

SkrzÄ™tny Gawronie, nie żegnamy Ciebie, mówimy Ci do zobaczenia w Niebieskim KrÄ™gu! "BÄ™dÄ… dzisiaj te iskry w żar wklÄ™te, co tak jasno zÅ‚ociÅ‚y TwÄ… twarz, opowiadać o Tobie legendÄ™, drużynowy, Druhu Nasz!"

Do spotkania!


Imieniem Starszyzny Kręgu Czarnego Dębu i KPW
Biały Niedźwiedź


Social Sharing: Facebook Google Tweet This

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.