Nawigacja
Piotr Niwiński: Zapiski zbieracza harcerskich memorabiliów
- Drukuj
- 16 maj 2014
- Szperanie w historii
- 4632 czytań
- 0 komentarzy
Z "kręgów dobrze poinformowanych" wiemy, że lada chwila ukaże się w Oficynie Wydawniczej Impuls w Krakowie drugie wydanie monografii "Krzyż Harcerski" autorstwa druha Tomasza Sikorskiego. Pierwsze wydanie ukazało się jeszcze w Harcerskiej Oficynie Wydawniczej w Krakowie i jest dziś prawdziwym "białym krukiem". Bez tej książki, i zawartej w niej wiedzy nie da się rozmawiać o najważniejszym harcerskim symbolu.
Sądzę, że ta książka stanie się prawdziwym bestsellerem, nie tylko wśród kolekcjonerów harcerskich.
A "wysyp" odkryć nadal trwa! Z dalekiej Australii przywędrował do nas nieznany i nie skatalogowany Krzyż, z nakrętką sygnowaną Palestyna. To kolejne bicie dla ZHP na wschodzie z lat wojny.
Z lat czterdziestych ujawniło się wyjątkowo piękne bicie krzyża, wykonane we Francji w Lyonie, przez firmę jubilerską A. Augis, najprawdopodobniej dla drużyn z uchodźczych obozów przejściowych w latach 1945-47 (?). Krzyż jest mocowany na agrafkę, posiada wypukłe oznaczenie serii VZ i wybity numer 186, na rewersie nazwa firmy i miasta.
Niestety, nie mamy zgody na opublikowanie zdjęcia tego krzyża. Jak na razie, jest to jeden z dwóch znanych, jako dowód na to, że wykonywano również matryce krzyża we Francji. Inny egzemplarz znajdziemy we wspomnianym II wydaniu monografii druha T. Sikorskiego. Gdy piszę ten artykuł, na allegro pojawił się wyjątkowy, znany już krzyż z Valivade w Indiach, srebrny, bity w miejscowości Kolhapur, przez hinduskiego grawera. Dotychczas znany był jeden lub dwa egzemplarze tego krzyża. Ten na Allegro miał numer 87, znanej i jedynej serii I. Niestety, nie dowiemy się, jaką cenę by osiągnął ten krzyż, gdyż sprzedawca wycofał go z aukcji, podając "regulaminowy" tego powód. Tej klasy egzemplarze osiągają ceny przekraczające zdrowy rozsądek i zasobność harcerskich kolekcjonerów, niestety.
Niejako przy okazji trafiają się i inne cudeńka, jak odnaleziona w Kanadzie wspaniała, numerowana odznaka II Zlotu Wileńskiej Chorągwi Harcerzy (1932 r.), czy piękna przedwojenna zlotowa (1924 r.) kartka harcerska, w stylu grafiki Art Deco. Natomiast na sam koniec zostawiam kolejny przykład braku poszanowania i należytej ochrony Krzyża Harcerskiego. Otóż jakiś domorosły "tfórca" wykonał order krzyża harcerskiego z mieczami! Dodał dwa miecze z odznaki niesławnego KBW, co samo w sobie jest skandaliczne, wstążkę i mamy wiekopomne kombatanckie dzieło! Dedykuję ten krzyż wszystkim tym, którzy na ostatnim Zjeździe ZHP nie zrozumieli potrzeby wprowadzenia ścisłych zasad reglamentacji i ochrony krzyża. Wilk Samotnik Źródło dot. Krzyża z Valivade: http://allegro.pl/krzyz-harcerski-indie-oboz-polski-valivade-unikat-i4191978457.html (fot: bbyku)
-------------------------------------------------
Nr HR-a: 1-2/2014
Sądzę, że ta książka stanie się prawdziwym bestsellerem, nie tylko wśród kolekcjonerów harcerskich.
A "wysyp" odkryć nadal trwa! Z dalekiej Australii przywędrował do nas nieznany i nie skatalogowany Krzyż, z nakrętką sygnowaną Palestyna. To kolejne bicie dla ZHP na wschodzie z lat wojny.
Z lat czterdziestych ujawniło się wyjątkowo piękne bicie krzyża, wykonane we Francji w Lyonie, przez firmę jubilerską A. Augis, najprawdopodobniej dla drużyn z uchodźczych obozów przejściowych w latach 1945-47 (?). Krzyż jest mocowany na agrafkę, posiada wypukłe oznaczenie serii VZ i wybity numer 186, na rewersie nazwa firmy i miasta.
Niestety, nie mamy zgody na opublikowanie zdjęcia tego krzyża. Jak na razie, jest to jeden z dwóch znanych, jako dowód na to, że wykonywano również matryce krzyża we Francji. Inny egzemplarz znajdziemy we wspomnianym II wydaniu monografii druha T. Sikorskiego. Gdy piszę ten artykuł, na allegro pojawił się wyjątkowy, znany już krzyż z Valivade w Indiach, srebrny, bity w miejscowości Kolhapur, przez hinduskiego grawera. Dotychczas znany był jeden lub dwa egzemplarze tego krzyża. Ten na Allegro miał numer 87, znanej i jedynej serii I. Niestety, nie dowiemy się, jaką cenę by osiągnął ten krzyż, gdyż sprzedawca wycofał go z aukcji, podając "regulaminowy" tego powód. Tej klasy egzemplarze osiągają ceny przekraczające zdrowy rozsądek i zasobność harcerskich kolekcjonerów, niestety.
Niejako przy okazji trafiają się i inne cudeńka, jak odnaleziona w Kanadzie wspaniała, numerowana odznaka II Zlotu Wileńskiej Chorągwi Harcerzy (1932 r.), czy piękna przedwojenna zlotowa (1924 r.) kartka harcerska, w stylu grafiki Art Deco. Natomiast na sam koniec zostawiam kolejny przykład braku poszanowania i należytej ochrony Krzyża Harcerskiego. Otóż jakiś domorosły "tfórca" wykonał order krzyża harcerskiego z mieczami! Dodał dwa miecze z odznaki niesławnego KBW, co samo w sobie jest skandaliczne, wstążkę i mamy wiekopomne kombatanckie dzieło! Dedykuję ten krzyż wszystkim tym, którzy na ostatnim Zjeździe ZHP nie zrozumieli potrzeby wprowadzenia ścisłych zasad reglamentacji i ochrony krzyża. Wilk Samotnik Źródło dot. Krzyża z Valivade: http://allegro.pl/krzyz-harcerski-indie-oboz-polski-valivade-unikat-i4191978457.html (fot: bbyku)
-------------------------------------------------
Nr HR-a: 1-2/2014
Social Sharing: |
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.