Nawigacja
Stulecie obecności Harcerstwa w Bieszczadach

Ta rocznica podoba się nam w Redakcji w wersji Stulecia Harcerstwa w Bieszczadach, i to bardzo. Więcej kontrowersji budzi w nas sama „Operacja Bieszczady 40”.

Ponieważ niejednokrotnie obozowaliśmy krakowskimi Szczepami jakby „obok” Operacji, trudno było nie zauważyć niedociągnięć i nieprawidłowości w życiu Stanic Operacji. Krakowski Hufiec Śródmieście przeprowadził ogromne bieszczadzkie Zgrupowanie swych Obozów, od Sanoka po Wołosate w 1977 r. Poza nieoficjalnymi spotkaniami na stanicach, kadra i uczestnicy obozów Śródmieścia nie podejmowali współpracy z komendą Operacji, z przyczyn dość oczywistych. Nie chciano uczestniczyć ani w centralnych imprezach Operacji, mających nierzadko dość „luźną” atmosferę i zbyt polityczny charakter, ani wspólnie organizować zaopatrzenie, o co były pretensje sztabu Operacji. Na szczęście zaopatrzenie pomogły zorganizować władze Krakowa.

Podobne problemy miały inne krakowskie Hufce. Ale też krakowskie Hufce miały swój niebagatelny udział w historii harcerskich Bieszczadów. W dniach 5-26 Lipca 1947 r. obozowała w Bieszczadach „Brązowa Czternastka” - komendant ćw. Wł. Dobosz. Wiele szczepów rozpoczęło swoją przygodę z Bieszczadami już w rok po reaktywowaniu ZHP. W ramach HALMS /Harcerska Akcja Letnia Młodzieży Starszej/ już w 1958 r., między innymi drużynami w Wetlinie obozował Biały Szczep pod wodzą pwd Ryszarda Wcisły, w tak traperskich warunkach pogodowych, że Naczelniczka ZHP Hm. Zofia Zakrzewska, myśląc że obozowi grozi niebezpieczeństwo, dotarła na miejsce wojskowym helikopterem. Okazało się, że dzięki znakomitej organizacji i... wózkowi na rowerowych kółkach wypchanych...sianem, obóz ma się wyśmienicie i nie wymaga ewakuacji!

/Wspomnienie Ryszarda Wcisły w rękopisie monografii Białego Szczepu „Przy Harcerskiej Watrze Białego Szczepu ZHP”, maszynopis I, 1977./

Biały Szczep wielokrotnie obozował w Bieszczadach w latach późniejszych, ale dwa pierwsze, pionierskie obozy były niezwykłe i niepowtarzalne. Szczególnie udział w WHA /Wielkiej Harcerskiej Akcji/ Bieszczady w 1960 r. Był to obóz w Nasicznem, pod komendą phm Ryszarda Wcisły. Na tym obozie, przy współpracy z obozem Hufca Rzeszów /komendant phm Adam Rząsa/ została reaktywowana Rodzina Puszczańska - Krąg Czarnego Dębu. /źródło, przywołana monografia/.

Publikujemy bardzo ciekawe opracowanie  hm. Alicji Wosik-Majewskiej, całościowo ujmujące epopeję harcerstwa w Bieszczadach, oraz trzy obozowe wspomnienia harcerzy Białego Szczepu im Stefana Czarnieckiego z Krakowa, którzy swój chrzest harcerski przeszli w Bieszczadach. Po latach dowodnie okazuje się, że „bieszczadzka szkoła harcerskiego obozowania” nie miała sobie równych.

Hm Piotr Niwiński


Social Sharing: Facebook Google Tweet This

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.